Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Rosjanie cierpią". Propagandyści kolejny raz zrobili to na antenie

Rosjanie narzekają na trudną sytuację kraju i porażki swojej armii, ale też nie dopuszczają nadal do siebie najprostszego rozwiązania problemów. Czyli wycofania wojska i zakończenia konfliktu w Ukrainie. W telewizji kolejny raz nazwali Ukraińców Rosjanami.

"Rosjanie cierpią". Propagandyści kolejny raz zrobili to na antenie
Rosjanie znów zakwestionowali prawo Ukrainy do samostanowienia (YouTube)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Tym razem autorzy programu w rosyjskiej telewizji państwowej wrócili do tezy, którą wygłosił Władimir Putin tuż przed inwazją na Ukrainę.

I zakwestionowali prawo naszych sąsiadów do samostanowienia.

Z pozoru niegroźne słowa mają ogromną wagę. Rosjanie od dekad i jeszcze od czasów ZSRR uznają Ukraińców za naród, który jest z nimi tożsamy, a ich ziemie za część swojego kraju. Na tej podstawie odmawiają Ukrainie prawa do istnienia i do posiadania własnej tożsamości. I właśnie dlatego, jak tłumaczyli, zaatakowali przed rokiem Kijów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Moment katastrofy samolotu Ił-76. Należał do grupy Wagnera

Taka kolonialna polityka Moskwy działa na Ukraińców jak płachta na byka. W Kijowie podkreślają od dekad swoją odrębność kulturową i historyczną od Rosji, a wojna wywołana przez Władimira Putina jest dobrym dowodem na to, że oba państwa wiele różni. Gdy Rosja chce odbudować imperium, Ukraina marzy o integracji z Zachodem.

I właśnie te aspiracje niepokoją Rosjan, którzy traktują naszych sąsiadów jak swoją strefę wpływów. Dlatego na antenie powtarzane są kłamstwa, że na polu walki "Rosjanie zabijają Rosjan" i że wojna w Ukrainie to "wewnętrzna sprawa samych Rosjan". Na tej podstawie - fałszywego braterstwa obu narodów - zdefiniowano więc wroga.

Są nim oczywiście Amerykanie, którzy mają się cieszyć z tego, że wojna wciąż trwa.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Dlaczego USA wciąż zaopatruje ukraińską armię? Skąd takie zaangażowanie krajów zachodnich i tak duże wsparcie dla Kijowa? Dlaczego nie pozwolą Moskwie rozegrać wojny po swojemu? To pytania, które spędzają Rosjanom sen z powiek.

Jedni ludzie zabijają innych, ale to Rosjanie cierpią - mówią propagandyści w swoim programie.

I negują po raz kolejny prawo Ukrainy do stanowienia o swoim losie. Tak działo się podczas ostatnich dekad, gdy Rosja starała się utrzymać Ukrainę w bliskiej zależności. To widać było po agresji w 2014 roku i teraz, gdy Rosjanie przystąpili przed rokiem do pełnoskalowej inwazji. W ich głowach nie mieści się tylko jedno.

Wojnę i cierpienie Rosjan można zakończyć bardzo szybko. Wystarczy wycofać wojska z Ukrainy i oddać sąsiadom zagrabione ziemie. Sęk w tym, że w Moskwie nadal taki scenariusz nie jest poddawany pod rozwagę. To oznaczałoby koniec imperialnej polityki i skazę na wizerunku kraju, jako mocarstwa. A na to Władimir Putin nie może pozwolić.

Autor: KGŁ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
O włos od tragedii na A1. Wydany wyrok okazał się błędny
Niemoralny proceder za rosyjskim frontem. Kobiety zarabiają fortunę. Jest haczyk
Rosjanie werbują zagranicznych studentów. W ramach praktyk - montaż dronów
Hiszpanie chwalą Polskę. "Wypełnia próżnię pozostawioną przez Francję i Niemcy"
Premier Gruzji: los prezydentki Zurabiszwili jest tragiczny
Bodnar ostro o Romanowskim. "Najlepsze podsumowanie roku rządów"
Polska gospodarzem mistrzostw Europy w piłce ręcznej. "To wielkie wyróżnienie"
Porównał Lewandowskiego do Bońka i wybrał. "To najlepszy polski piłkarz"
Duda bliski dołączenia do MKOI. Boniek: "Skandaliczna decyzja"
Pomimo protestów Gruzja ma nowego prezydenta. Został nim Micheil Kawelaszwili
Para prezydencka wspiera "Szlachetną Paczkę". Oto co Dudowie kupili 7-osobowej rodzinie
Burza wokół Litwinki. Uderzyła w Rosję. Natychmiastowa reakcja
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić