aktualizacja 

Rosjanin chciał popisać się przed zmobilizowanymi. Nie żyją 3 osoby

Rosyjski sierżant, chcąc zwiększyć swój autorytet wśród zmobilizowanych żołnierzy, postanowił rzucić granatem bojowym w swoich kolegów - podają lokalne media. W wyniku zdarzenia zginęły 3 osoby, a 16 zostało rannych. Agencja "Interfax" podaje, że po incydencie zaginionych jest jeszcze ośmiu żołnierzy.

Rosjanin chciał popisać się przed zmobilizowanymi. Nie żyją 3 osoby
Zdjęcie ilustracyjne (Getty Images, 2022 Anadolu Agency)

Jak podaje kanał Mash na Telegramie, do zdarzenia doszło w sobotę 14 stycznia w godzinach porannych. Około 4:50 czasu moskiewskiego doszło do poważnej eksplozji w budynku dawnego domu kultury w miejscowości Toneńkoje w obwodzie biełgorodzkim, w którym stacjonował rosyjski personel wojskowy.

Sierżant rzucił granatem

Służby ratownicze poinformowały agencję Interfax, że sierżant (według innych źródeł starszy sierżant) rzucił granatem bojowym w pokoju, w którym spali żołnierze. Spowodowało to detonację amunicji plutonu i w budynku wybuchł pożar.

Niektóre źródła podają, że sierżant użył granatu "nieumyślnie" i do zdarzenia doszło przez "nieostrożne obchodzenie się z granatem". Inni podają, że w ten sposób mężczyzna chciał zwiększyć swój autorytet wśród zmobilizowanych żołnierzy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dla Rosjan to sukces. "Mamy tu grę propagandową"

Wybuchła amunicja w magazynie

Ponadto, jak podaje Kanał "112" na Telegramie, po wybuchu granatu w budynku "wybuchła amunicja, która znajdowała się w magazynie broni", a obszar pożaru wynosił 450 metrów kwadratowych. Żołnierz, który spowodował eksplozję, przeżył i trafił do szpitala.

Z budynków przylegających do ośrodka dla żołnierzy ewakuowano 15 osób, nikt z okolicznych mieszkańców nie odniósł obrażeń. Kanał Baza twierdzi, że w wyniku tragedii zginęły 3 osoby, a 16 zostało rannych. Wszyscy są świeżo zmobilizowanymi żołnierzami.

Wszczęto postępowanie karne

Z kolei kanał "112" podaje, że Komitet Śledczy Rosji wszczął już sprawę karną w sprawie. Miejscowość, w której doszło do wybuchu, została otoczona funkcjonariuszami sił specjalnych, a dziennikarze nie zostali wpuszczeni na jej teren.

Obwód biełgorodzki graniczy z północno-wschodnią częścią Ukrainy, jest miejscem dla kilku rosyjskich baz wojskowych i poligonów.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić