Był więźniem, został najemnikiem. Rosjanin wyjawił prawdę

Skazany Rosjanin opowiedział mediom jak trafił za kratki i podpisał kontrakt z prywatną grupą wojskową, walczącym z ukraińskimi żołnierzami. Więzień opowiedział również o ogromnych stratach Federacji Rosyjskiej.

Rosyjska armiaRosyjska armia
Źródło zdjęć: © Wikimedia

Oprócz armii Władimira Putina, po stronie rosyjskiej w wojnie w Ukrainie walczy kilka prywatnych grup wojskowych. Wszystkim doskonale znana jest tzw. grupa Wagnera, o której w ostatnich dniach jest bardzo głośno. Jednak w Rosji to nie jedyna prywatna firma wojskowa. Po wybuchu wojny w Ukrainie doszło do ekspansji innych i utworzenia nowych formacji.

Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji, podpisał dekret, który wzywa prywatne organizacje wojskowe do podpisywania umów z rosyjskim MON, aby pomóc zwiększyć kontrolę rządu nad tymi PMC, oferując jednocześnie zachęty, takie jak zapewnienie PMC statusu prawnego. Grupa Wagnera oświadczyła, że takiej umowy nie podpisze.

Federacja rosyjska od dłuższego czasu nie podaje do wiadomości publicznej informacji o stratach rosyjskiego wojska. O ogromnych stratach Rosjan w walkach z ukraińskimi żołnierzami opowiada więzień, który podpisał umowę z jedną z prywatnych grup wojskowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraińska ofensywa stanęła? "Rosjanie nie popełnili błędów"

Z więzienia na front

To Nikita Siergiejewicz Michnow z obwodu riazańskiego. Ma 23 lata i został skazany na karę pozbawienia wolności za nielegalne posiadanie narkotyków.

Zaprowadzili nas na front. Powiedzieli: Będzie ostrzał, wejdźmy ostrożnie i połóżmy się, gdyby była mina. Ale nikt tego nie zrobił, wszyscy wpadli w panikę. Bo trenowaliśmy tylko na kilka dni - mówi szczerze Rosjanin.

"Żołnierze" musieli czekać całymi dniami na wodę i żywność. Z powodu słabego uzbrojenia i braku doświadczenia, ponieśli również ogromne straty na polu bitwy.

Byliśmy dla nich jak mięso armatnie. Wysyłają nas pod ostrzał moździerzowym i jesteśmy rozrywani na kawałki - analizuje Rosjanin, który nie wskazał konkretnych liczb, ale przyznał, że z wojny wracają tylko nieliczni.
Wybrane dla Ciebie
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Taki widok przed Lidlem. Aż chwycił za telefon. Spójrzcie na kartkę
Taki widok przed Lidlem. Aż chwycił za telefon. Spójrzcie na kartkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Mikołaje okładali się przy owocach. Sceny w sklepie w Baku
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Od ofiary do oszustki. Emerytka zamieszana w przekręt na 1,4 mln zł
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Dramat w powietrzu. Niemiec zmarł w samolocie
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Rasistowski atak z użyciem broni pneumatycznej. Jest wyrok
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor
Łatwy sposób na czyste ramy okienne. Odzyskają biały kolor