Rosjanom brakuje sił. Ściągają więźniów z Białorusi

Rosyjscy okupanci zamierzają przywieźć na roboty budowlane do okupowanego Mariupola więźniów z Białorusi, skazanych za drobne przestępstwa - poinformował doradca mera miasta Petro Andriuszczenko. Dodał, że Rosjanie budują nowe bloki dla swoich obywateli, a nie dla mieszkańców zniszczonego miasta.

Rosjanom brakuje sił. Ściągają więźniów z Białorusi
Zniszczony przez Rosjan Mariupol (PAP EPA, AA/ABACA)

Jak przekazał Andriuszczenko w rozmowie z "Radiem Swoboda", w poniedziałek oficjalne władze miasta otrzymały informację, że nie tylko Rosjanie będą zaangażowane w prace budowlane w zniszczonym i okupowanym Mariupolu.

Białoruscy więźniowie w Mariupolu

Okupacyjne władze chcą sprowadzić w najbliższym czasie osoby z Białorusi, które zostały skazane za drobne przestępstwa. Rosyjscy budowniczowie, którzy przybywają do Mariupola, rzekomo planują zostać i zamieszkać w mieście.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Porównał Rosję Putina do słynnego gangu. "Jest przedmiotem kpin"

Andriuszczenko nie podał warunków, na jakich białoruscy więźniowie będą wykonywać pracę w Mariupolu. Jednak mówi, że bloki, które będą budować, nie będą wcale przeznaczone dla mieszkańców miasta, których domy zniszczyło rosyjskie wojsko.

Budowniczowie nie planują nigdzie wyjeżdżać, planują budowę budynków mieszkalnych, bloków i nie ukrywają, że budują je dla siebie, w ramach uruchomionego w Rosji od lutego tego roku programu kredytów hipotecznych - dodał.

Budują dla siebie

Andriuszczenko przekazał też, w Moskwie dotychczas odbyło się ponad 40 przetargów na takie budowy. Otrzymały je firmy należące do oligarchów z otoczenia Kremla. - I to wszystko zbudują z pieniędzy budżetu federalnego - dodał doradca mera Mariupola.

W okresie od lutego do maja 2022 roku wojska agresora niemal zrównały z ziemią 430-tysięczny Mariupol i popełniły tam szereg zbrodni na ludności cywilnej. Brakuje dokładnych danych o łącznej liczbie ofiar walk w tym mieście. Ukraińskie władze przypuszczają, że mogły tam zginąć dziesiątki tysięcy ludzi.

W zniszczonym i okupowanym przez Rosję Mariupolu wciąż panuje bardzo trudna sytuacja humanitarna. Brakuje m.in. żywności, wody, lekarstw, środków higienicznych, miasto pozbawione jest łączności i ogrzewania.

Autor: BA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić