Rosyjski okręt podwodny na Bałtyku. Obserwują go Szwedzi
Rosyjski okręt podwodny wpłynął przez duńską cieśninę Wielki Bełt na Morze Bałtyckie i jest obecnie przez nas śledzony – poinformowały w środę siły zbrojne Szwecji, cytowane przez Polską Agencję Prasową.
Najważniejsze informacje
- Rosyjski okręt podwodny wpłynął na Morze Bałtyckie przez cieśninę Wielki Bełt.
- Szwedzkie wojsko śledzi jednostkę wspólnie z sojusznikami.
- NATO zapewnia o swojej gotowości do obrony.
Siły zbrojne Szwecji ogłosiły, że rosyjski okręt podwodny wpłynął na Morze Bałtyckie, przepłynąwszy przez duńską cieśninę Wielki Bełt. Okręt jest monitorowany przez szwedzki okręt wojenny i myśliwce Gripen. Jak zaznacza PAP, operacja odbywa się we współpracy z międzynarodowymi sojusznikami.
Rosyjski okręt, który jest śledzony, to jednostka klasy "Kilo" z napędem diesel-elektrycznym. Wcześniej do awarii tej jednostki doszło w Kanale La Manche, co stało się tematem żartu sekretarza generalnego NATO, Marka Rutte. Rutte w swojej wypowiedzi nawiązał do powieści Toma Clancy'ego "Polowanie na Czerwony Październik", sugerując, że obecnie poszukiwanie mechanika jest równie ważne jak działania wojenne.
Co za zmiana w porównaniu z powieścią Toma Clancy'ego "Polowanie na Czerwony Październik". Dziś to raczej poszukiwanie najbliższego mechanika - skomentował Rutte podczas wizyty w Słowenii.
Czy Rosja wygrywa wojnę? Ekspert: ma zdecydowaną przewagę i inicjatywę
NATO i wspólna operacja
Brytyjska Królewska Marynarka Wojenna niedawno również śledziła tę jednostkę, gdy ta powracała z Morza Śródziemnego. Holenderskie ministerstwo obrony wspomina o eskortowaniu tego okrętu przez ich marynarkę na Morzu Północnym. Według raportów sojusznicze siły morskie NATO, w tym francuska fregata, obserwowały działania rosyjskiej jednostki u wybrzeży Bretanii.
NATO wciąż zapewnia o swojej zdolności do działania i ochrony swoich członków. Działania monitorujące mają na celu zabezpieczenie regionu i szybkie reagowanie na ewentualne zagrożenia.