Rosyjski wojskowy nie gryzł się w język. "Ocena niedostateczna"
Były generał Władimir Czirkin, dowódca wojsk lądowych w Rosji w latach 2012–2013, skrytykował rosyjski wywiad. Jego zdaniem władzom na Kremlu przekazano błędne informacje co do nastrojów w Ukrainie przed inwazją. To sprawiło, że Rosja nie była przygotowana do ataku.
Były generał Władimir Czirkin udzielił wywiadu, w który krytycznym okiem spojrzał na rosyjską inwazję. Były dowódca sił lądowych skrytykował służby wywiadowcze Kremla za ich działania na początku konfliktu w Ukrainie.
Jak pamiętacie, w lutym 2022 roku wszyscy zaczęli mówić, że wojna skończy się w trzy dni. Zaraz wszystkich pokonamy. Niestety, tak się nie stało. Wystawiłbym całemu naszemu rosyjskiemu wywiadowi ocenę niedostateczną - powiedział generał dla rosyjskiego kanału RBC.
Były wiceszef MSZ ostro. "Rosja ma wrogie zamiary wobec Polski"
Jak dodał, Rosja zlekceważyła przeciwnika i przeceniła możliwości własnej armii. Zdaniem Czirkina, Moskwa "znów nie była przygotowana do wojny, tak jak w poprzednich latach i stuleciach". Za jeden z większych błędów generał uznał fakt, że Rosjanie przecenili poparcie w Ukrainie dla swoich działań. Myśleli, że 70 procent społeczeństwa ich poprze.
Okazało się, że jest dokładnie odwrotnie. 30% jest za nami, a 70% przeciw. W ciągu pierwszych kilku tygodni dostaliśmy bardzo bolesną lekcję - stwierdził Czirkin.
Jego zdaniem wojskowi bali się podejmować decyzje w pierwszych dniach wojny, co zaważyło na sytuacji wojsk rosyjskich. Dziennikarz Jurij Tamancew, prowadzący rozmowę, był zaskoczony. - Nie spodziewałem się takiej otwartości na początku wywiadu - przyznał.
Czirkin został pozbawiony dowództwa w 2013 roku. Oskarżono go o korupcję. W sierpniu 2015 roku uznano go za winnego przyjęcia łapówki w wysokości 450 tysięcy rubli i skazano na pięć lat kolonii karnej. Został zdegradowany, odebrano mu nagrody państwowe i odznaczenia. Wyrok jednak złagodzono - wojskowy otrzymał jedynie grzywnę.
Wojna w Ukrainie, którą Rosjanie nazywają "specjalną operacją wojskową", zamiast trzech dni trwa już blisko cztery lata. Obecnie trwają działania na rzecz zakończenia walk, choć nic nie wskazuje na to, by Rosja była skłonna zaprzestać walk. Władimir Putin zapowiedział, że Moskwa w końcu zdobędzie Donbas - jeśli nie drogą militarną to inną.