Chcą sankcji dla Rosji. Jest zapowiedź kongresmena Republikanów
Mam 100-procentową pewność, że już wkrótce Izba Reprezentantów uchwali nowe sankcje przeciwko Rosji — powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową kongresmen Republikanów Brian Fitzpatrick.
Najważniejsze informacje
- Brian Fitzpatrick zapowiedział w rozmowie z PAP wymuszenie głosowania w Izbie nad sankcjami wobec Rosji.
- Projekt przewiduje m.in. 500 proc. ceł na towary z Rosji i państw kupujących rosyjskie surowce oraz embargo na uran.
- Lindsey Graham popiera twarde podejście, ale ocenia, że przełom w Senacie nie jest przesądzony.
Współprzewodniczący Ukraine Caucus Brian Fitzpatrick powiedział w rozmowie z PAP, że w krótkim czasie wymusi głosowanie w Izbie Reprezentantów nad szerokim pakietem restrykcji wobec Moskwy. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, polityk złożył już petycję, pod którą musi podpisać się ponad połowa członków Izby, i deklaruje, że trwają ostatnie poprawki do tekstu zgłoszone przez Demokratów.
Nasi koledzy z Partii Demokratycznej zgłosili pewne obawy dotyczące sformułowań w tekście, ale bardzo chętnie to poprawimy. Zrobimy to; musi to przejść przez biuro legislacyjne, ale to zostanie załatwione. Na 100 procent to ruszy w Izbie - nie na 99 proc., na 100 proc. - zaznaczył Fitzpatrick.
Rozmowy USA z Kremlem bez efektu. Ekspert: żadnego zaskoczenia
Projekt Fitzpatricka, przygotowany ponadpartyjnie, zakłada długą listę obostrzeń wobec sektora bankowego, górniczego i naftowego, a także całkowite embargo na import rosyjskiego uranu. Projekt zakłada także 500 proc. ceł na wszystkie towary z Rosji oraz państw, które "świadomie sprzedają, dostarczają, przekazują lub kupują ropę naftową, uran, gaz ziemny, produkty naftowe lub produkty petrochemiczne pochodzące z Federacji Rosyjskiej".
Fitzpatrick zapewnia, że poprawki doprecyzują budzące wątpliwości sformułowania, ale nie osłabią wymiaru sankcji. Polityk ostro krytykował też najnowszy amerykański plan pokojowy. Według PAP, to on naciska, by ustawa jak najszybciej trafiła na głosowanie. Nie ukrywa przy tym, że oczekuje także ruchu po drugiej stronie Kapitolu.
Izba kontra Senat. Graham ostrożny: "Dajmy szansę pokojowi"
Los projektu w Senacie pozostaje niepewny. Fitzpatrick stwierdził, że „nie wyobraża sobie, by Izba przegłosowała coś takiego, a Senat nie zrobił nic”, lecz wskazał na rolę kierownictwa wyższej izby. Senator Lindsey Graham, współautor senackiej wersji ustawy, mówi o potrzebie konsultacji po rozmowach wysłanników Donalda Trumpa z Władimirem Putinem.
Zobaczymy. Myślę, że na razie staramy się dowiedzieć, co stało się we wtorek. Porozmawiam o tym z senatorem Thunem, ale dajmy szansę pokojowi - powiedział polityk.
Graham jednocześnie podkreśla granice kompromisu w sprawie Ukrainy. Odnosząc się do wysłuchania w Senacie na temat wywiezionych przez Rosję ukraińskich dzieci, zaznaczył, że w tej kwestii nie ma pola do targów.
Będziemy musieli dokonać poświęceń. Można rozmawiać o wymianie terytoriów, można rozmawiać o tym, jak będzie z NATO. Można rozmawiać o przyszłości ukraińskiego wojska. Ale nie będziemy negocjowali losu dzieci. To nie podlega negocjacjom - przekonuje.
Senacki projekt, którego współautorem jest Graham, przewiduje uznanie Rosji za państwo wspierające terroryzm, jeśli nie zwróci porwanych ukraińskich dzieci rodzinom. Jak przypomina PAP, mimo zapowiedzi działań w obu izbach, nie ma pewności, czy politycy zdołają doprowadzić do głosowania i przyjęcia pakietu. Dodatkową zmienną pozostaje stanowisko Donalda Trumpa, który wcześniej sygnalizował potrzebę elastyczności w nakładaniu restrykcji.
Źródło: PAP