Rosyjskie elity mają dość Putina? Wieści z Moskwy na to wskazują

Wkroczenie ukraińskich żołnierzy na część przygranicznego terytorium Federacji Rosyjskiej może nieść za sobą spore konsekwencje dla Władimira Putina. Tamtejsze elity, które wspierają dyktatora, zaczynają mieć go dość. Wieści z Moskwy nie pozostawiają wątpliwości - o czym piszą niezależne media.

Elity mają dość Putina?Elity mają dość Władimira Putina? Wiele na to wskazuje
Źródło zdjęć: © Getty Images
Kacper Kulpicki

Armia ukraińska 9 sierpnia 2024 roku opublikowała w sieci nagranie, z którego wynikało, że udało im się przedostać przez granicę i przejąć kontrolę nad miastem Sudża w obwodzie kurskim. Jeden z doradców prezydenta Ukrainy na łamach "The Washington Post" anonimowo dodał, że zajęto stację pomiaru gazu, który stamtąd wysyłany jest do Europy.

W akcję miało być zaangażowanych około tysiąc żołnierzy. Wydarzenie zapisze się na kartach historii, ponieważ to pierwszy raz od 1941 roku, gdy obce wojsko wtargnęło na terytorium Rosji. Te wieści nie umknęły rosyjskim mediom.

PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Z gazety "The Moscow Times" można się dowiedzieć, że szybkie i zaskakująco skutecznie natarcie wroga wywołało wśród krajowych elit spore poruszenie. Najwyżsi urzędnicy rządowi oraz przedsiębiorcy zgromadzeni wokół Władimira Putina mieli poczuć się zawiedzeni, że bezpieczeństwo granicy okazało się złudne.

Nie ukrywają, że rosyjski wywiad nie stanął na wysokości zadania i popełnił błąd w trudnym momencie. Taką reakcję można traktować jako częściową utratę zaufania do prezydenta. Także zważywszy na to, że jeszcze niedawno retoryka była zupełnie inna.

Elity Rosji mówiły o ataku na kraje NATO. Ukraińcy zmienili ich perspektywę?

"The Moscow Times" podaje, że w środowisku rosyjskich elit poważnie dyskutowano na temat kolejnej operacji wojskowej. Miałaby być skierowana w kraje należące do NATO i znajdujące się przy wschodniej części Morza Bałtyckiego.

Spekulowano, że siły pod wodzą 71-letniego polityka mogłyby podjąć się próby zajęcia m.in. strategicznie zlokalizowanego miasta Narwa w Estonii. W obliczu tego, co udało się zrobić Siłom Zbrojnym Ukrainy, taka perspektywa wydaje się nierealna lub dużo bardziej odległa.

Dla najważniejszej osoby w Rosji odwrót elit od wiary w forsowaną przez niego politykę może oznaczać spore kłopoty, a ceną może być szybsze zakończenie wojny na Ukrainie. Jak podawała agencja Bloomberg, establishment od dłuższego czasu jest zmęczony przedłużającym się konfliktem.

Wybrane dla Ciebie
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2