Ryszard Czarnecki szczerze o Lepperze. "Nie wierzę w samobójstwo"

11 lat po śmierci Andrzeja Leppera Ryszard Czarnecki zdobył się na szczere wyznanie. Według europosła PiS lider Samoobrony nie był osobą, która mogłaby popełnić samobójstwo. Jednocześnie zaznacza, że nie rzuca żadnych oskarżeń.

Ryszard Czarnecki nie wierzy w samobójstwo Andrzeja LepperaRyszard Czarnecki nie wierzy w samobójstwo Andrzeja Leppera
Źródło zdjęć: © PAP, Wikimedia Commons | Zbigniew Meissner

5 sierpnia 2022 roku mija 11 lat od śmierci Andrzeja Leppera. Informacja o samobójstwie szefa Samoobrony wstrząsnęła całą Polską. Na pogrzebie w miejscowości Krupy zmarłego żegnały tłumy. Wokół zgonu polityka pojawiło się wiele kontrowersji. Niektórzy uważali nawet, że ten nie mógłby sam odebrać sobie życia.

Jednym z najbliższych współpracowników Andrzeja Leppera był Ryszard Czarnecki. Niedawno polityk PiS był gościem programu "Super Expressu" "Politycy od kuchni". W rozmowie z Kamilem Szewczykiem i Piotrem Lekszyckim poruszono wiele tematów, zarówno tych błahych, jak i ważnych. Europoseł pokazał swój dom i zdradził m.in., że woli pić wino od piwa.

Wolę wino od piwa, ale i tym ostatnim nie pogardzę – powiedział europoseł.

"To był bardzo ciekawy człowiek"

W rozmowie poruszono również wątek śmierci Andrzeja Leppera. Czarnecki był bardzo blisko szefa samoobrony. 11 lat po jego śmierci wyznał, że ten był samoukiem, który doszedł do władzy dzięki ciężkiej pracy. Dodał również, że Lepper nie był według niego typem samobójcy, dlatego nie wierzy w to, że sam odebrał sobie życie.

To był bardzo ciekawy człowiek, samouk, który ciężką pracą doszedł na szczyty władzy, a wcześniej stał na czele ruchu protestu. Chciał mieć później akceptację także elit, co mogło okazać się jego słabością. Lepper był człowiekiem bardzo żywotnym i nie za bardzo wierzę w jego samobójczą śmierć - stwierdził Czarnecki.

Czarnecki wspomniał o rozmowach Leppera z żoną. Lider samoobrony miał zawsze wypytywać ją zwierzęta, czy gospodarkę. Europoseł PiS podkreślił, że Lepper był w posiadaniu informacji, które były dla wielu osób niewygodne, a pomimo to zaryzykował o nich mówić publicznie.

Zawsze dzwonił do żony i pytał o zwierzęta, o gospodarkę. Tacy ludzie nie popełniają samobójstwa [...] Dziwna historia. Na pewno Lepper był w posiadaniu wiedzy o różnych kwestiach i zaczął o tym głośno mówić. Nie mówię, że to była kwestia polityki, może to była kwestia wejścia w szkodę w cudze interesy ekonomiczne. Nie rzucam żadnego oskarżenia, ale są ludzie, o których wiemy, że samobójstwa nie popełnią. I według mnie do takich ludzi należał Andrzej Lepper - podsumował Czarnecki w rozmowie z "Super Expressem".

Tanie wycieczki na wakacje 2022? Ekspertka zdradza najlepsze daty

Wybrane dla Ciebie
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Monitoring wszystko nagrał. Dzwoń na policję, jeśli ich znasz
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Pojawili się na Krupówkach. Uchwyciła ich kamera
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Odpalili fajerwerki w domu. Strażacy ewakuowali 12 osób
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Karteczka na galerii handlowej. Dosadne słowa w sylwestra
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
Była godz. 14.30. Takich scen w Biedronce się nie spodziewał
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
"Człowiek na człowieku". Ogromne tłumy w Toruniu
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Tragiczny wypadek w Wielkopolsce. Zginął 50-letni rowerzysta
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Matka i syn zginęli w stawie. Sąsiedzi nie dowierzają
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
Proste ciasto na pizzę. Przepis, z którego zawsze się udaje
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
5 mln wyświetleń. Auto sunęło na dachu. Szok w Turcji
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Arsenal rozbił Aston Villę. Matty Cash pauzował
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje
Nagranie z Mławy. Pasażerowie brnęli w śniegu po kolana. PKP komentuje