LAK| 

Rząd wprowadza regionalizację. Co z Mazurami?

18

Adam Niedzielski na środowej konferencji prasowej przyznał, że Polska jest w trakcie III fali pandemii koronawirusa. Rząd z tego powodu wprowadza regionalizację obostrzeń. Mieszkańcy Mazur nie będą zachwyceni.

Rząd wprowadza regionalizację. Co z Mazurami?
Adam Niedzielski (East News)

W środę odbyła się kolejna konferencja prasowa z udziałem Adama Niedzielskiego. Minister zdrowia przyznał, że Polska jest w trakcie III fali pandemii koronawirusa. Sytuacja na poziomie różnych części kraju jest mocno zróżnicowana, dlatego też rząd wprowadza regionalizację obostrzeń.

Mazury szczególnie dotknięte

Najtrudniejsza sytuacja - co potwierdził Niedzielski - jest w województwie warmińsko-mazurskim. Tam wskaźnik zakażeń przekroczył 40 na 100 tys. mieszkańców. - Co trzeci test wykonywany w tym regionie jest pozytywny - powiedział minister zdrowia.

Tam zostaną wprowadzone najostrzejsze obostrzenia: zamknięcie na dwa tygodnie kin, galerii, teatrów i innych instytucji. Dotyczy to także hoteli, muzeów, kortów czy basenów.

W woj. warmińsko-mazurskim chcemy, żeby nauka w klasach I-III wróciła do trybu zdalnego - dodał Niedzielski.

Warto nadmienić, że najwięcej przypadków wykryto na Mazowszu, ale to wcale nie oznacza, że sytuacja jest tam najtrudniejsza. Znacznie gorzej wygląda to na Warmii i Mazurach. Dlaczego?

W danych przoduje Mazowsze, które ma około 1900 nowych zakażeń, jednak jeżeli przyjmiemy te dane w stosunku do liczby mieszkańców i zestawimy z tym blisko 1000 zakażeń na Warmii i Mazurach, to jednak ten region przoduje. Ważna jest transmisja między mieszkańcami, dlatego dane dotyczące Warmii i Mazur są danymi niepokojącymi - skomentował Niedzielski.
Zobacz także: Nowe obostrzenia. Polska zamknie granice? "To bardzo dobry ruch"
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić