Sami Rosjanie. Zdjęcie krąży w sieci. Ukraina tłumaczy, co się stało

W obwodzie kurskim aż 40 Rosjan poddało się Ukrainie - donoszą ukraińskie media. Wśród jeńców znajdują się poborowi, żołnierze kontraktowi oraz osoby zmobilizowane w ramach ostatnich rosyjskich działań rekrutacyjnych. Zdjęcie przedstawiające jeńców szybko trafiło do internetu.

Sami Rosjanie. Zdjęcie krąży w sieci. Ukraina tłumaczy, co się stałoUkraińcy piszą o zatrzymaniu jeńców rosyjskich
Źródło zdjęć: © Telegram
Malwina Witkowska

Rosyjska agresja na Ukrainę trwa już niemal 2,5 roku. Po raz pierwszy Ukraina oficjalnie potwierdziła toczące się walki w obwodzie kurskim w Rosji, który graniczy z obwodem sumskim na północnym wschodzie Ukrainy. Według źródeł rosyjskich od wtorku trwają tam walki z jednostkami ukraińskimi.

7 sierpnia na kanale telegramowym państwowego projektu "Chcę znaleźć" opublikowano zdjęcie przedstawiające 40 rosyjskich jeńców wojennych, którzy zostali pojmani przez ukraińskich żołnierzy. Pojawiły się również doniesienia o ciałach żołnierzy, którzy zginęli w trakcie walk. Jednak ich zwłoki nie zostały zabrane z obwodu kurskiego przez towarzyszy podczas ich odwrotu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zełenski ma świadomość trudnej sytuacji? Gen. Skrzypczak analizuje

Ukraina schwytała 40 jeńców

Jak informuje ukraiński portal kp.ua, w ręce ukraińskich sił trafiło wiele osób z personelu wojskowego Sił Zbrojnych Rosji. Wśród nich są zarówno poborowi, żołnierze kontraktowi, jak i ci zmobilizowani.

Zdjęcie z drona przedstawia 32 jeńców wojennych Sił Zbrojnych Rosji, którzy poddali się dzisiaj w obwodzie kurskim. Kolejnych 8 nie zmieściło się w ramce – głosi komunikat.

"Chcę znaleźć" to ukraiński projekt państwowy, który został uruchomiony w celu gromadzenia i udostępniania informacji dotyczących jeńców wojennych, zaginionych oraz poległych żołnierzy rosyjskich, którzy biorą udział w konflikcie na Ukrainie. Projekt ten pełni istotną rolę w dokumentowaniu losów osób związanych z konfliktem i w zapewnieniu przejrzystości w sprawach związanych z jeńcami wojennymi.

Inicjatywa "Chcę znaleźć" jest zarządzana przez Centralę Koordynacyjną ds. Postępowania z Jeńcami Wojennymi, jednostkę działającą pod auspicjami Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy.

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Nagranie obiegło całą Polskę. Skontrolowali posesję 73-latka
Nagranie obiegło całą Polskę. Skontrolowali posesję 73-latka
Masz w domu ten produkt? Od razu go wyrzuć. GIS ostrzega
Masz w domu ten produkt? Od razu go wyrzuć. GIS ostrzega
Przepowiedziała Leonowi XiV "niespodziankę" od Boga. "Profetyczne słowa"
Przepowiedziała Leonowi XiV "niespodziankę" od Boga. "Profetyczne słowa"
Pielęgniarka zwolniona po ataku 16-latka. Miała złamaną rękę i żuchwę
Pielęgniarka zwolniona po ataku 16-latka. Miała złamaną rękę i żuchwę
Szkoła żegna 16-latkę. Poruszające słowa dyrekcji. "Walczyli do końca"
Szkoła żegna 16-latkę. Poruszające słowa dyrekcji. "Walczyli do końca"
Zniknęli bez śladu. Teraz w aucie znaleziono kilka ciał
Zniknęli bez śladu. Teraz w aucie znaleziono kilka ciał
Naukowcy przeanalizowali możliwe scenariusze. Setki, a nawet tysiące lat
Naukowcy przeanalizowali możliwe scenariusze. Setki, a nawet tysiące lat
Przyszedł nocą do kościoła. Cała Polska zobaczy, co zrobił
Przyszedł nocą do kościoła. Cała Polska zobaczy, co zrobił
Odkryli je 600 mln lat świetlnych od Ziemi. Pierwszy taki przypadek
Odkryli je 600 mln lat świetlnych od Ziemi. Pierwszy taki przypadek
Zaczęło się. Znalazł ogromnego borowika. Od razu chwycił za telefon
Zaczęło się. Znalazł ogromnego borowika. Od razu chwycił za telefon
Chaos na portugalskich lotniskach. Wszystko przez nowy system
Chaos na portugalskich lotniskach. Wszystko przez nowy system
Trump o rosyjskich ruchach przy granicy z NATO. "Wcale się o to nie martwię"
Trump o rosyjskich ruchach przy granicy z NATO. "Wcale się o to nie martwię"
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu o2