Samochód wjechał na parking bez kierowcy. Właścicielka zasłabła za kierownicą

Niecodzienny widok ujrzeli w czwartek poznańscy strażnicy miejscy. Ich oczom ukazał się samochód bez kierowcy, który sam wjeżdża na miejsce parkingowe. Mundurowi postanowili natychmiast zbadać sprawę. Okazało się, że kierująca zasłabła za kierownicą i osunęła się na fotel pasażera.

Strażnicy zauważyli parkujący samochód bez kierowcyStrażnicy zauważyli parkujący samochód bez kierowcy
Źródło zdjęć: © Straż Miejska w Poznaniu

Nietypowy incydent miał miejsce w czwartek 1 września przy ul. Wrzoska w Poznaniu. Strażnicy miejscy z Referatu Jeżyce ujrzeli samochód, który "samoistnie" wjeżdżał na miejsce parkingowe.

Strażnicy, podczas wykonywania rutynowych czynności z zakresu kontroli prawidłowości parkowania, zauważyli samochód osobowy wjeżdżający na miejsce postojowe, ale bez kierowcy – opisuje rzecznik poznańskiej Straży Miejskiej Przemysław Piwecki.

Kobieta zasłabła za kierownicą. Osunęła się na fotel pasażera

Po chwili wyszło na jaw, że sprawa jest poważniejsza, niż można byłoby przypuszczać. W samochodzie znajdowała się bowiem jedna osoba.

Okazało się, że kierująca pojazdem kobieta zasłabła i osunęła się na fotel pasażera – podkreśla rzecznik.

Na miejsce natychmiast wezwano zespół ratowników medycznych. Poszkodowana kobieta została przetransportowana do szpitala. O sprawie poinformowano także najbliższych kobiety. Jej samochód zabezpieczyła jej rodzina.

Poznań. Wąż na placu zabaw wpełzł pod samochód

To nie pierwszy w ostatnim czasie nietypowy incydent w Poznaniu. We wtorek 16 sierpnia zaniepokojony mieszkaniec poinformował funkcjonariuszy o wielkim wężu pełzającym po placu zabaw. Gad wpełzł też do auta.

We wtorek rano dyżurny odebrał zgłoszenie od zaniepokojonego mieszkańca Wildy. Po otwarciu maski pojazdu okazało się, że to pyton królewski - strażniczki szybko i sprawnie odłowiły gada i przetransportowały do Straży Ochrony Zwierząt – poinformowała Straż Miejska we wpisie na Facebooku.

Nie wiadomo, skąd wąż wziął się na wolności i z czyjej hodowli uciekł. Według Kodeksu wykroczeń, za niedopilnowanie zwierzęcia może grozić ograniczenie wolności, grzywna do 1000 złotych albo kara nagany.

Obejrzyj także: 20-letni kierowca z Cieszyna omal nie potrącił kobiety z dzieckiem

Wybrane dla Ciebie
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?