Ścięli 300-letni dąb. "Pomnikowe drzewo"

W Skrzeszewie Żukowskim na Pomorzu urzędnicy zezwolili na wycięcie 300-letniego dębu. Jak twierdzą, wycinka była konieczna, ponieważ dąb stał na prywatnej działce na wytyczonej drodze prowadzącej do sąsiednich nieruchomości.

Ścięli 300-letni dąb na Pomorzu.Ścięli 300-letni dąb na Pomorzu.
Źródło zdjęć: © Instytut Ochrony Krajobrazu Pomorza
Mateusz Kaluga

- Dąb przetrwał wojny, miał wartość historyczną, kulturową, krajobrazową, stanowił o bioróżnorodności tego miejsca - mówi pan Bartek, mieszkaniec Skrzeszewa Żukowskiego w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". - To było pomnikowe drzewo olbrzymich rozmiarów - dodaje.

Mężczyzna nagłośnił sprawę wycinki 300-letniego dębu na Pomorzu. Urzędnikom zarzuca m.in. brak wyobraźni i mówi o betonozie otaczającej nasz świat.

Urząd Gminy w Żukowie twierdzi, że za wycinką stoi ważny interes społeczny. Urzędnicy przeprowadzili oględziny. Jak przekazano, nie stwierdzono stanowisk lęgowych w obrębie zgłoszonych drzew do wycinki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Atak zimy na południu Polski. Nagrania z Zakopanego

Urząd w Żukowie dodaje, że zarządzenie o wycince podjął pracownik upoważniony do podejmowania takich decyzji. Wniosek złożyła osoba fizyczna. - Ścięte drzewo nie było pomnikiem przyrody i do Urzędu Gminy w Żukowie nie wpłynął żaden wniosek o nadanie mu takiego statusu - dodaje w rozmowie z portalem Piotr Lewna z Urzędu Gminy w Żukowie.

Urzędnik pytany, czy brano pod uwagę inne rozwiązanie niż wycinkę drzewa, odpowiada, że dąb stał na prywatnej działce na wytyczonej drodze prowadzącej do sąsiednich nieruchomości.

- Tak brzmi opowieść o polskości, która z rzeczywistością, jak widać, ma niewiele wspólnego. Pomijam świadomość i wrażliwość na kwestie krajobrazowe osób, które kupiły działkę z trzystuletnim dębem i wystąpiły o zgodę na usunięcie drzewa. Nie pojmuję tego ruchu z wielu względów, także ekonomicznych - mówi "Gazecie Wyborczej" Miłosława Borzyszkowska-Szewczyk, prezeska Instytutu Ochrony Krajobrazu Pomorza.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"