Skandaliczne sceny na A1. "Co oni wszyscy mają zamiast mózgu?"
Korytarz życia to droga dla ratowników, nie dla kierowców szukających wyjścia z korka. Niestety, wielu znów zapomniało o podstawowych zasadach. Na najnowszym filmie, który pojawił się na kanale "Stop Cham" internauci nie zostawili suchej nitki na kierowcach.
Na autostradzie lub drodze ekspresowej, kiedy ruch zatrzymuje się w wyniku wypadku, kierowcy mają jeden obowiązek: stworzyć korytarz życia. Ten prosty gest może uratować życie. Od jego poprawnego wykonania zależy, jak szybko do poszkodowanych dotrą ratownicy.
Niestety, coraz częściej pojawia się zjawisko, które zagraża nie tylko skuteczności akcji ratunkowej, ale także życiu innych uczestników ruchu – cofanie w korytarzu życia.
Cofanie w korytarzu życia to absolutnie niedopuszczalna praktyka. Kierowcy, którzy decydują się wrzucić wsteczny i próbują zawrócić lub zjechać z drogi awaryjnie, łamią prawo i stwarzają skrajne zagrożenie.
Wodny labirynt w polskim mieście. Świnoujście z lotu ptaka
Na najnowszym filmie na kanale "Stop Cham" widzimy takie praktyki na autostradzie A1. "Autor nagrania zgłosił od razu całe zdarzenia na numer alarmowy. A następnie wysłał nagranie do KMP Częstochowa" - czytamy w opisie filmu na YouTube.
Na ponad 4-minutowym filmie widzimy wielu kierowców, którzy decydują się wycofać, bo nie chcą tracić czasu na czekanie w korku. Takie zachowanie w mocny sposób skomentowali internauci.
Co oni wszyscy mają zamiast mózgu? Ciekawe, co by zrobili, gdyby za ich plecami pojawiły się jadące na miejsce zdarzenia służby ratownicze. Raczej nie mieliby gdzie się schować. Za coś takiego z automatu powinno być zatrzymanie uprawnień - podkreśla internauta.
Cofanie na autostradzie jest tak samo zakazane jak jazda pod prąd. Więc nie wiem, co oni chcą osiągnąć tym cofaniem na awaryjnych, których użycie w takiej sytuacji też jest złamaniem prawa - dodaje kolejna osoba.
Cofanie korytarzem życia. Co może zrobić policja?
Przepisy ruchu drogowego w Polsce jednoznacznie zabraniają cofania na autostradach i drogach ekspresowych – nie ma od tego wyjątków. W korytarzu życia nie ma miejsca na improwizację, kombinowanie ani panikę. To nie jest droga awaryjna, to nie jest ucieczka przed korkiem – to pas do życia. Dosłownie. Służby ratunkowe liczą na to, że kierowcy będą współpracować, a nie działać wbrew logice i przepisom.
Policja coraz częściej karze takich kierowców nie tylko mandatem, ale również punktami karnymi. Jednak największą karą może być świadomość, że przez własne działanie opóźniło się udzielenie pomocy komuś, kto walczył o życie. I być może tej walki nie wygrał.