Skazany za dwa gwałty sprzed lat. Dowody znaleziono w doniczce.

Mąż, ojciec, gwałciciel. Eric McKenna z Newscastle został skazany na 23 lata więzienia za dwie napaści na tle seksualnym.

Skazany za dwa gwałty sprzed lat. Dowody znaleziono w doniczce.
Źródło zdjęć: © flickr.com | Jim McDougall

Sprawa dwóch brutalnych ataków od 30 lat miała status niewyjaśnionej. Dwie ofiary zgłosiły się na policję, ale śledztwo utknęło w martwym punkcie z powodu braku podejrzanych. Sytuacja zmieniła się w 2016 roku. Eric McKenna, monter rusztowań z Newcastle wdał się w awanturę z sąsiadką. Jednym z powodów sporu był fakt, że mężczyzna załatwił fizjologiczną potrzebę na kwiatek doniczkowy w jej ogródku. Kobieta zgłosiła incydent na policję, ta zebrała materiał genetyczny w celu potwierdzenia winy wskazanego. Okazało się, że jego DNA pasowało do dużo poważniejszej sprawy sprzed lat - poinformował Daily Mail.

Napastnik przez kilkadziesiąt lat pozostawał bezkarny. Pierwszy udowodniony mu gwałt miał miejsce w 1983 roku. Zrobił to trzy dni po narodzinach własnej córki. Jego ofiarą była 21-letnia kobieta wracająca z imprezy do domu. Zaszedł ją od tyłu, zagroził nożem. Rozebrał do naga, a głowę zasłonił kurtką. Po zajściu dał jej drobne na autobus i zabronił iść na policję. Dziewczyna nie posłuchała, ale policja nie wykazała się ani empatią ani profesjonalizmem. Ofierze kazano najpierw długo czekać na patrol, a po złożeniu wyjaśnień powiedziano, żeby "wróciła do domu i o wszystkim zapomniała”.

Pięć lat później McKenna zaatakował ponownie. Śledczy dostrzegli podobieństwa między sprawami. Tym razem zaatakował wracającą do domu 18-latkę. Mężczyzna zaoferował się, że pokaże jej skrót, a potem zaciągnął w ciemny zaułek i zgwałcił. W tym przypadku również zasłonił jej twarz uniemożliwiając identyfikację. Przy okazji dziewczyna została dotkliwie pobita. Oba ataki miały miejsce w Newcastle.

Zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku pobrano i zabezpieczono na lata próbki nasienia gwałciciela. Choć w latach 80. technologia dopiero raczkowała, zrobiono to prawidłowo i materiał genetyczny przetrwał 30 lat. Dzięki temu można było go z powodzeniem wykorzystać po latach jako dowód. Po incydencie z doniczką z 2016 roku w archiwum gwałcicieli zapaliły się światełka alarmowe. Śledztwo zostało wznowione. W kwietniu 2017 aresztowano Erica McKenna i postawiono mu zarzuty. Nie przyznał się do winy. Dowody były jednak jednoznaczne i pozwoliły wydać wyrok skazujący. Gwałciciel spędzi w więzieniu 23 lata.

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Wybrane dla Ciebie

W Lesznie ktoś wygrał ponad 26 milionów złotych. Wiadomo, gdzie kupił kupon
W Lesznie ktoś wygrał ponad 26 milionów złotych. Wiadomo, gdzie kupił kupon
Została potrącona przez autobus. Po kilku dniach zmarła w szpitalu
Została potrącona przez autobus. Po kilku dniach zmarła w szpitalu
Zabójstwo na UW. Nowe informacje ws. Mieszka R.
Zabójstwo na UW. Nowe informacje ws. Mieszka R.
"Marka przypadkowa". Tak zachował się kierowca BMW. Awantura na drodze
"Marka przypadkowa". Tak zachował się kierowca BMW. Awantura na drodze
Polski profesor zamordowany w Grecji. Zatrzymano pięć osób, w tym byłą żonę
Polski profesor zamordowany w Grecji. Zatrzymano pięć osób, w tym byłą żonę
Miała ich prawie 200. Ukrainka przyłapana przy granicy z Polską
Miała ich prawie 200. Ukrainka przyłapana przy granicy z Polską
Jan Urban nie powinien dzwonić do Roberta Lewandowskiego [OPINIA]
Jan Urban nie powinien dzwonić do Roberta Lewandowskiego [OPINIA]
Pies rzucił się na dziecko. Jego właściciel usłyszał zarzuty
Pies rzucił się na dziecko. Jego właściciel usłyszał zarzuty
Zapytał Kuleszę o jego sukcesy w trakcie pierwszej kadencji. Tak odpowiedział
Zapytał Kuleszę o jego sukcesy w trakcie pierwszej kadencji. Tak odpowiedział
"Znakomita praca". Niemcy zachwyceni działaniami Polski
"Znakomita praca". Niemcy zachwyceni działaniami Polski
Jan Urban zaprezentowany w roli selekcjonera. Tak brzmiały jego pierwsze słowa
Jan Urban zaprezentowany w roli selekcjonera. Tak brzmiały jego pierwsze słowa
Wjechał w grupę ludzi w Chełmnie. Grozi mu dożywocie. Jest głos prokuratury
Wjechał w grupę ludzi w Chełmnie. Grozi mu dożywocie. Jest głos prokuratury