Skok spadochronowy skończył się śmiercią 32-latki. Są nowe ustalenia

Wypadek spadochronowy w County Durham zakończył się śmiercią Jade Damarell. Nowe informacje z dochodzenia wskazują na brak awarii sprzętu.

Nowe ustalenia po wypadku Jade DamarellNowe ustalenia po wypadku Jade Damarell
Źródło zdjęć: © Facebook
Anna Wajs-Wiejacka
47

Najważniejsze informacje

  • Jade Damarell zginęła po skoku z 10 tys. stóp w County Durham.
  • Dochodzenie wykazało brak awarii sprzętu spadochronowego.
  • Firma Sky-High Skydiving sugeruje, że mogło to być celowe działanie.

Trwa dochodzenie w sprawie tragicznej śmierci spadochroniarki Jade Damarell. 32-letnia kobieta zginęła 27 kwietnia po skoku z wysokości 3 tys. metrów. Brytyjka zginęła na miejscu. Służby, które pojawiły się na miejscu, podkreślają, że nie było szans na uratowanie życia młodej kobiety. Wszczęto śledztwo

Podczas dochodzenia stwierdzono, że spadochron Jade nie otworzył się, jednak nie znaleziono dowodów na awarię sprzętu. Oficer koronera, Alexis Blighe, podkreślił, że nie ma podstaw, by sądzić, że sprzęt zawiódł podczas skoku.

Firma Sky-High Skydiving, z którą związana była Jade, w oświadczeniu po jej śmierci stwierdziła, że incydent mógł być "celowym działaniem". "Wszystkie wskazania od policji i British Skydiving sugerują, że był to świadomy akt mający na celu zakończenie jej życia" - poinformowała firma w oświadczeniu cytowanym przez Polską Agencję Prasową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 23.05

Dochodzenie w sprawie śmierci kobiety nadal trwa. Jak wskazuje serwis ladbible.com, ma zostać zakończone do 21 sierpnia.

Wspomnienia rodziny

Rodzina Jade wyraziła głęboki smutek po jej stracie, podkreślając, jak ważne było dla niej spadochroniarstwo. "Skoki spadochronowe i wspaniała społeczność z nimi związana były dla Jade niezwykle ważne. Jesteśmy pocieszeni tym, jak bardzo była podziwiana i kochana" - powiedzieli bliscy.

W dalszym oświadczeniu rodzina opisała Jade jako "jasną, pełną przygód, wolną duszę", która "dotknęła niezliczonych żyć swoją ciepłem i życzliwością". "Niektóre gwiazdy są tak jasne, że spalają się zbyt szybko, ale ich światło nigdy nie gaśnie" - dodali bliscy Jade.

Rodzina i firma Sky-High Skydiving zaapelowały do osób zmagających się z problemami emocjonalnymi o szukanie pomocy. "Nawet w najciemniejszych chwilach jest pomoc i nadzieja" - dodano.

Gdzie szukać pomocy?
Gdzie szukać pomocy? © Licencjodawca

Wybrane dla Ciebie

Sceny w Boże Ciało. Drugi ksiądz nagle podszedł do mikrofonu
Sceny w Boże Ciało. Drugi ksiądz nagle podszedł do mikrofonu
Piekielny żar leje się z nieba. Cztery ofiary śmiertelne w Japonii
Piekielny żar leje się z nieba. Cztery ofiary śmiertelne w Japonii
Uderzył w radiowóz. Funkcjonariusze byli zakleszczeni. Nagranie z Łodzi
Uderzył w radiowóz. Funkcjonariusze byli zakleszczeni. Nagranie z Łodzi
Akcja Straży Leśnej w Podkarpackich lasach. Działania będą kontynuowane
Akcja Straży Leśnej w Podkarpackich lasach. Działania będą kontynuowane
Kto chce mieć psa, będzie musiał przejść szkolenie. Nowe przepisy w Austrii
Kto chce mieć psa, będzie musiał przejść szkolenie. Nowe przepisy w Austrii
Jak zrobić cukinię na grilla? Ten przepis to hit
Jak zrobić cukinię na grilla? Ten przepis to hit
"Paragon grozy" z Zakopanego. Ludzie reagują
"Paragon grozy" z Zakopanego. Ludzie reagują
Jak zrobić kociołek na ognisku? Prosty przepis
Jak zrobić kociołek na ognisku? Prosty przepis
"Chyba zagram jutro w totka". Oto co znalazł w lesie
"Chyba zagram jutro w totka". Oto co znalazł w lesie
Niemiec mówi, co Polacy "odwalili" na jego weselu. "Polak potrafi"
Niemiec mówi, co Polacy "odwalili" na jego weselu. "Polak potrafi"
Fentanyl zabił Pawła. Minął rok. Jego matka mówi, co się zmieniło
Fentanyl zabił Pawła. Minął rok. Jego matka mówi, co się zmieniło
Jest decyzja biskupów. Wiadomo, czy w piątek można zjeść mięso
Jest decyzja biskupów. Wiadomo, czy w piątek można zjeść mięso