Służby u męża Beaty Klimek. Już wiadomo, co sprawdzały

Rok temu, 7 października 2024, zaginęła Beata Klimek. Do tej pory nie ustalono, co się stało z kobietą. Tymczasem jej mąż Jan ujawnił w rozmowie z "Faktem", co rzekomo usłyszał od śledczych. - Powiedzieli, że ona nie żyje - wyznał. Zdradził też, że służby wciąż go odwiedzają. Ostatnio sprawdzali jego szambo.

Beata Klimek z dziećmi.Beata Klimek z dziećmi.
Źródło zdjęć: © pomagam.pl
Mateusz Domański

7 października 2024 roku, około godz. 7:05, Beata Klimek odprowadziła troje dzieci na szkolny autobus. Następnie wróciła po torebkę, by pojechać do pracy, ale do miejsca zatrudnienia (bank w Łobzie) nie dotarła. Telefon wyłączył się około 8:40, a samochód pozostał zaparkowany przed domem.

W domu Beata Klimek miała monitoring skierowany na wejście. Ostatnie nagranie pochodzi z 7:05, a później kamera przestała działać. O sprawie ponownie bardzo głośno zrobiło choćby pod koniec marca 2025 roku. Wszystko dlatego, że w Poradzu, na posesji męża zaginionej, pojawiły się służby, prokurator, a także koparka i georadar. Te prace nie przyniosły jednak przełomu.

PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie

Pojawiały się podejrzenia, że w zniknięcie Beaty Klimek uwikłany jest właśnie jej mąż, z którym była w trakcie rozwodu. Mężczyzna zapewnia, że ma czyste sumienie i niczego nie wie o okolicznościach zaginięcia żony.

Służby jednak odwiedzają go co jakiś czas.

Byli nawet w zeszłym tygodniu i sprawdzali przydomowe szambo. Nie wiem, dlaczego akurat szambo, bo już wcześniej było sprawdzane. Przypuszczam, że podjęli takie działania po czyimś doniesieniu. Nie znaleźli nic i pojechali. Nie mam absolutnie nic przeciwko temu, żeby szukali. Niech przyjeżdżają, niech sprawdzają. Ja wszystko policji udostępniam, bo nie mam nic do ukrycia - powiedział "Faktowi".

Czy mężczyzna wierzy w to, że jego żona żyje?

Jeden z policjantów, którzy u mnie ostatnio byli, powiedział, że śledczy w Szczecinie wiedzą, że Beata nie żyje. Czy mają na to jakieś konkretne dowody? Tego nie wiem - przekazał.

Wcześniej, również na łamach "Faktu", mąż Beaty Klimek i jego ówczesna partnerka Agnieszka B. przekonywali, że zaginiona najprawdopodobniej uciekła do Niemiec. Miał na to wskazywać choćby dokument należący do obywatela Niemiec, który podobno był w jej aucie.

Nie chcę do tego wracać i wskazywać od kogo ta wersja wyszła. Na ten moment mogę powiedzieć tylko tyle, że nie wiem, co się stało z Beatą. Nie wiem, czy żyje, czy uciekła i nie chcę się już nad tym zastanawiać. Chcę się od tego wszystkiego odciąć i spokojnie żyć - zaznaczył teraz mężczyzna.

Agnieszka B. o zachowaniu Jana w dniu zaginięcia Beaty Klimek

Agnieszka B., była już partnerka Jana, pod koniec lipca zabrała głos w sprawie zaginięcia Beaty Klimek. W wywiadzie ujawniła szczegóły dotyczące dnia, w którym Beata zniknęła.

Miałam wtedy wolne i przebywałam w domu w Łobzie. Jan wyjechał rano do pracy, około 6:30, a następnie wrócił około godziny 9:20, i razem pojechaliśmy się do banku w związku z zajętym kontem bankowym przez komornika. Chcieliśmy wyjaśnić sprawę - tłumaczyła w rozmowie z "Kanałem Kryminalnym Ekstra".

Po wizycie w banku pojechali do Poradza, gdzie dotarli około 10:30. O zaginięciu Beaty dowiedzieli się dopiero wtedy, gdy dzieci wróciły ze szkoły około godziny 13:15. Obserwowali z okna, jak dzieci spieszą do cioci, ponieważ w domu nie było mamy. Wkrótce na miejscu pojawiła się siostra Beaty - Katarzyna, która rozpoczęła poszukiwania. To ona zgłosiła zniknięcie na policję.

Agnieszka B. wspominała, że Jan około godziny 14:00 ponownie wyjechał, twierdząc, że musi załatwić sprawy w banku. Dodała, że tego dnia był wyjątkowo zajęty i często opuszczał dom.

Kiedy pojawiła się policja, zadzwoniła do Jana, który był w drodze do adwokata, a następnie miał uczestniczyć w rozprawie sądowej zaplanowanej na 14:30.

Zapytał: dlaczego zgłoszono zaginięcie? Według niego było to bardzo szybko (...) Cały czas zachowywał się normalnie. Denerwował się tylko dlatego, że zabrano mu dzieci - wspominała Agnieszka B.

Warto przypomnieć również o tym, że 5 lipca Prokuratura Rejonowa w Łobzie poinformowała o umorzeniu śledztwa ws. męża Beaty Klimek. Mężczyzna był podejrzany o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad trojgiem adoptowanych dzieci.

Śledztwo przedłużone

Tabloid ustalił, że śledztwo odnośnie do zniknięcia Beaty Klimek przedłużono do 14 listopada. "Fakt" rozmawiał z rzeczniczką Prokuratury Regionalnej w Szczecinie. Małgorzata Wojciechowicz potwierdziła, że w zeszłym tygodniu - na zlecenie prokuratury - przeprowadzono czynności na posesji męża zaginionej Beaty Klimek.

Prokurator prowadzący nie ma jednak żadnych nowych informacji do przekazania w tej sprawie - zaznaczyła prok. Wojciechowicz.
Wybrane dla Ciebie
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 04.12.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Polskie piłkarki ręczne wygrały z Argentyną. Szczere słowa trenera
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Szukasz drzewka na święta? Prawnik mówi, na co zwrócić uwagę
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Igrzyska 2026 - olimpijski ogień dotarł do Rzymu. Powrót po prawie 20 latach
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Eksplozja powerbanka. Zostały tylko czarne ślady
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zawiózł rosyjskiego drona do domu. Myślał, że to zabawka
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Zmarł Leszek Gierszewski. Był jednym z najbogatszych Polaków
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"
Rosja zablokowała popularny komunikator. "Organizowanie działań terrorystycznych"