Spędziła dwa dni w aucie z ciałami przyjaciół. "Jest nie do poznania"

Pochodząca z Polski 20-letnia Sophie przeżyła niewyobrażalny horror. Przez dwa dni była uwięziona w aucie z ciałami swoich trzech przyjaciół po wypadku, do którego doszło w Cardiff. Mama ciężko rannej dziewczyny przerwała milczenie. Mówi, że po doznanej traumie jej córka jest "nie do poznania".

Mama jednej z ofiar wypadku zabrała głos Mama jednej z ofiar wypadku zabrała głos
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images

Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z 3 na 4 marca. 20-letnia Sophie, której mama jest Polką, bawiła się w Cardiff ze swoimi przyjaciółkami - 21-letnią Eve jej rówieśnicą Darcy. Dziewczyny znały się od dziecka.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Jak donoszą brytyjskie media, podczas zabawy w klubie dziewczyny poznały dwóch starszych mężczyzn, z którymi miały udać się nad morze. Do celu jednak nigdy nie dotarły.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ostatnią znaną lokalizacji całej piątki jest rejon Llanedeyrn w Cardiff. Później ślad po nich zaginął. Bliscy młodych kobiet zaczęli się niepokoić brakiem kontaktu i zawiadomili policję o ich zaginięciu.

Dwa dni później funkcjonariusze dokonali wstrząsającego odkrycia. W lesie kilka metrów od autostrady ukryty był wrak samochodu. Wewnątrz policjanci znaleźli trzy ciała. Dwie kolejne osoby były w stanie krytycznym. Zostały przewiezione do szpitala.

Dotąd nie wiadomo, co dokładnie wydarzyło się fatalnej nocy. Wypadek przeżyła Sophie oraz jeden z mężczyzn, 32-letni Shane Loughlin. Dwójka przeżyła niewyobrażalny koszmar. Przez dwa dni była uwięziona w aucie ze zwłokami swoich przyjaciół.

Spędziła 46 godzin ze zwłokami przyjaciół. "Jest nie do poznania"

W rozmowie z portalem The Sun mama Sophie Anna Certowicz otworzyła się na temat stanu córki. 20-latka wciąż znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym. Doznała m.in. złamania kręgosłupa, pęknięcia czaszki i wylewu krwi do mózgu. Oprócz tego dziewczyna mierzy się ze skutkami potwornej psychicznej traumy.

Nie wie, gdzie jest ani co się stało. Miała ataki paniki przez całą noc, kiedy przyjechała do szpitala, więc ją uspokojono. Jest w szoku i ma wiele obrażeń. Jest nie do poznania - pani Anna powiedziała "The Sun".

Kobieta wie, że jej córka będzie potrzebowała intensywnej pomocy psychologicznej, by poradzić sobie z dramatycznymi wspomnieniami.

Była na małej przestrzeni, zmarznięta, sztywna ze strachu i nie mogła dosięgnąć swojego telefonu komórkowego. Nie ma słów, aby to opisać. Nie mogę sobie wyobrazić, ile czasu zajmie jej przezwyciężenie tego. Będzie potrzebowała dużo wsparcia - dodała Anna Certowicz.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra