Starcia w Kolonii. Rannych 12 policjantów
W Kolonii w Niemczech doszło do starć między demonstrantami a policją podczas protestu przeciwko zbrojeniom. Funkcjonariusze użyli pałek i gazu łzawiącego. Rannych zostało dwunastu policjantów.
Najważniejsze informacje
- Demonstracja odbyła się w Kolonii 30 sierpnia 2025 r.
- Protest zorganizowała grupa „Rozbroić Rheinmetall”.
- Doszło do starć z policją, użyto gazu łzawiącego.
Protest w Kolonii
W Kolonii odbył się protest, w którym udział wzięło około trzech tysięcy osób sprzeciwiających się militaryzacji. Demonstracja przerodziła się w starcia z policją, która użyła pałek oraz gazu łzawiącego, by opanować sytuację, gdy ta wymknęła się spod kontroli.
Według oficjalnych danych rannych zostało dwunastu funkcjonariuszy. Jak poinformował serwis "Deutsche Welle", decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia zapadła po atakach na policjantów oraz licznych naruszeniach przepisów dotyczących prawa do demonstracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niemcy mają problem z imigrantami. “Nie wiadomo, co z nimi zrobić”
Niemcy sprzeciwiają się militaryzacji
Zdaniem aktywistów z inicjatywy "Rozbroić Rheinmetall", interwencja policji była nieproporcjonalna i brutalna. Organizatorzy podkreślili, że funkcjonariusze mieli przez wiele godzin utrudniać dostęp do pomocy medycznej rannym uczestnikom. Protestujący zaznaczali, że ich działania miały charakter sprzeciwu wobec polityki militarnej państwa, w szczególności eksportu broni oraz planów wprowadzenia obowiązkowej służby wojskowej.
Podczas przemarszu przez centrum miasta część demonstrantów zakrywała twarze i odpalała petardy. Policja poinformowała także o zabezpieczeniu materiałów pirotechnicznych w jednym z pojazdów towarzyszących marszowi, co dodatkowo zaostrzyło napięcie i było jednym z powodów bardziej zdecydowanej reakcji służb.
Celem protestów stał się przede wszystkim koncern Rheinmetall, uznawany za największego producenta uzbrojenia w Niemczech. Firma od lat dostarcza pojazdy pancerne, amunicję i nowoczesne systemy zbrojeniowe dla niemieckiej armii oraz partnerów zagranicznych.
Jak donosi "Deutsche Welle", w obliczu wojny w Ukrainie spółka odnotowała gwałtowny wzrost zamówień i znaczący przyrost przychodów, co spotyka się zarówno z krytyką ruchów pacyfistycznych, jak i poparciem ze strony zwolenników zwiększania wydatków na obronność.
Źródło: Deutsche Welle