Stracił rodziców, ona podawała się za prawniczkę. Ukradła mu miliony

5

Sąd wydał wyrok w sprawie Kristiny Galjour. 45-latka, podając się za prawniczkę, zgłosiła się do autystycznego 59-latka, który krótko wcześniej stracił rodziców. Zaoferowała mu pomoc w postępowaniu spadkowym. Zamiast tego ukradła klientowi dwa miliony.

Stracił rodziców, ona podawała się za prawniczkę. Ukradła mu miliony
Rodzice pozostawili 59-latkowi w spadku prawdziwą fortunę. Padł jednak ofiarą bezwzględnej oszustki (GoFundMe)

Tragedia 59-latka zaczęła się w 2015 roku, kiedy stracił oboje rodziców. Zapisali oni synowi w spadku dom w Nowym Orleanie, a także miliony dolarów. W 2016 roku do autystycznego mężczyzny zgłosiła się Kristina Galjour.

Fałszywa prawniczka okradła autystycznego mężczyznę. Sąd ogłosił wyrok

Kristina Galjour przedstawiła się 59-latkowi jako prawniczka, mimo że nie posiadała licencji na wykonywanie zawodu. Wykorzystała bezbronność mężczyzny i do tego stopnia zdobyła jego zaufanie, że udzielił 45-latce pełnomocnictwa do zajmowania się kwestiami dotyczącymi spadku.

Zamiast pomóc 59-latkowi w uporządkowaniu spraw spadkowych, Kristina Galjour zaczęła go systematycznie okradać. Jak podaje New York Post, 45-latka zakupiła na nazwisko i za pieniądze ofiary auto marki Jaguar, którym prawowity właściciel nigdy nie jeździł.

Kristina Galjour bez zgody i wiedzy 59-latka wypłacała pieniądze, aby m.in. kupować za nie drogie ubrania i organizować przyjęcia. W 2017 roku okłamała mężczyznę, że sąsiedzi usiłują umieścić go w szpitalu psychiatrycznym i aby uratować swój dom, musi przepisać nieruchomość na 45-latkę. Zanim w końcu pokrzywdzony zgłosił się na policję, stracił aż dwa miliony dolarów (ponad 8 milionów 200 tysięcy złotych).

W wyniku śledztwa w 2019 roku Kristinę Galjour udało się postawić przed sądem. Ponieważ pokrzywdzony stracił środki do życia, sąsiedzi i inne osoby, które poruszyła historia 59-latka, zorganizowali dla niego zbiórkę pieniędzy.

Po dwóch latach procesu sąd w końcu wydał wyrok w sprawie Kristiny Galjour. 45-latka została skazana na 20 lat pozbawienia wolności, musi także zapłacić ofierze zadośćuczynienie w wysokości 1,3 milionów dolarów (ponad 5 milionów 346 tysięcy złotych). Erica Dudas, sąsiadka i obrończyni pokrzywdzonego, nie kryje radości z powodu werdyktu.

Jestem przekonana, że jego życie ulegnie poprawie i będzie mógł rozpocząć nowy rozdział – mówiła Erica Dudas (New York Post).
Zobacz także: Zobacz też: Ukradła pieniądze z dziecięcej skarbonki. Wszystko nagrała ukryta kamera
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić