Straciły oboje rodziców w ciągu 18 dni. Ich ojciec chciał spełnić ostatnią wolę żony
Arjun Patolia przybył do Indii, by spełnić ostatnią wolę żony - chciał rozsypać jej prochy w ojczyźnie. W domu na powrót ojca czekały dwie siostry, w wieku 4 i 8 lat. Niestety, mężczyzna wracał do córek tragicznym lotem z Ahmadabadu. W ciągu zaledwie 18 dni dziewczynki straciły oboje rodziców.
Arjun Patolia mieszkał w Londynie ze swoją żoną Bharati i dwiema córkami w wieku ośmiu i czterech lat. W ciągu kilkunastu dni życie tej rodziny zmieniło się w koszmar.
Bharti Patolia, matka dziewczynek, zmarła po walce z rakiem. Jej mąż poleciał do Indii, aby spełnić ostatnią wolę żony i rozsypać jej prochy w Gujarat.
W czwartek, 13 czerwca, Patolia wsiadł na pokład samolotu Air India, by wrócić do domu, do córek. Niestety, mężczyzna zginął w katastrofie lotniczej, o której usłyszał cały świat. Tym samym, w ciągu zaledwie 18 dni, dziewczynki straciły oboje rodziców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kot z Ukrainy kontra dron. Zaskakujący finał pojedynku
W obliczu tej tragedii, bliscy Arjuna założyli zbiórkę na GoFundMe, by wesprzeć osierocone dzieci.
Arjun wyjechał pożegnać się z żoną i nigdy nie wrócił do dzieci, które oboje wychowywali. Teraz te dwie piękne dziewczynki zostały bez rodziców. Ich świat wywrócił się do góry nogami w nieco ponad dwa tygodnie - czytamy w opisie zbiórki.
Zebrane pieniądze mają trafić do funduszu powierniczego lub - do wyznaczonych opiekunów. Celem zbiórki jest zebranie 500 tys. funtów.
Tragiczna historia sióstr poruszyła wiele osób na całym świecie. Internauci wpłacają darowizny i zostawiają pełne wsparcia komentarze.
Katastrofa Air India
Do katastrofy doszło w czwartek (13 czerwca). Samolot linii lotniczych Air India wystartował z lotniska w Ahmadabadzie o godzinie 13:39 czasu lokalnego (10:09 czasu polskiego) i po kilku godzinach lotu miał wylądować na lotnisku Londyn-Gatwick.
Niedługo po starcie maszyna spadła na dzielnicę mieszkalną. Z 242 osób na pokładzie przeżyła tylko jedna - 38-letni Brytyjczyk, który zajmował miejsce 11A.
Był to pierwszy śmiertelny wypadek 787-8 Dreamlinera od jego wejścia do służby, 14 lat temu. Trwa wyjaśnianie przyczyn katastrofy.
Źródło: Fakt.pl, gofundme.com, ndtv.com, PAP