Strajk Kobiet. Może być gorąco. Narodowcy jadą na Warszawę

Nawet 10 tys. osób utożsamiających się ze środowiskiem narodowym może w piątek przyjechać do Warszawy. W jakim celu? Aby strzec kościołów i wspomagać tym samym ich "obrońców". Połowa z nich jest wprawiona w walce. Czy policja poradzi sobie z takimi tłumami?

Uczestnicy protestu przed budynkiem Sejmu w Warszawie, 28 bm. Od 22 bm. w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnegoUczestnicy protestu przed budynkiem Sejmu w Warszawie, 28 bm. Od 22 bm. w całej Polsce trwają protesty przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego.
Źródło zdjęć: © PAP

Narodowcy mają przyjechać do Warszawy w liczbie około 10 tys. - informuje Onet, który przeprowadził wywiad z Bartoszem Bekierem, liderem ugrupowania narodowego o nazwie "Falanga". 5 tys. z nich to osoby, które mają opanowane "taktyki walki" i dobrze wiedzą, jak walczyć - czytamy.

W Warszawie atmosfera jest z dnia na dzień coraz bardziej gorąca. W całej Polsce widać bardzo wyraźny podział - na tych, którzy popierają kompromis aborcyjny, a także na tych, którzy są za jego zniesieniem. Ci drudzy cieszą się z wyroku TK.

Polaryzacja społeczeństwa nastąpiła bardzo szybko. Co jakiś czas dochodzi do aktów przemocy, a emocje wzrosły szczególnie po tym, jak w minioną niedzielę protestujący przeciwko wyrokowi TK weszli do kościołów. Gdzieniegdzie miały miejsce konfrontacje protestujących z "obrońcami kościołów".

Tym ostatnim na pomoc mają teraz przyjść zastępy narodowców. Bartosz Bekier twierdzi, że ich motywacją do przyjazdu do stolicy ma być również to, że "do Warszawy ruszają niemieckie bojówki anarchistyczne, które będą stanowić zbrojne ramię lewicy".

Już dziś "Marsz na Warszawę"

Na dziś planowane jest wielkie wydarzenie "Marsz na Warszawę". To ma być kulminacyjny moment ogólnopolskich protestów. Dlatego właśnie narodowcy mobilizują się, aby wspomóc środowiska prawicowe.

Jak twierdzi Bekier, szansa, że w piątek dojdzie do starć, wynosi nawet 70 proc. Jeszcze wczoraj mówił, że do walk dojdzie niemal na 100 proc., jednak zmienił zdanie, gdy kolejne środowiska lewicowe postanowiły zostawić "obrońców kościoła" w spokoju. Uznano, że atak na kościoły w rzeczywistości raczej psuje dobre imię Strajku Kobiet, aniżeli pomaga im w drodze do zwycięstwa w słusznej dla nich sprawie.

Siły, które przyjadą do stolicy, mobilizują się nie tylko na piątek, ale także na cały weekend. Protesty bowiem najprawdopodobniej trwać będą także w sobotę i w niedzielę, a więc w dni wolne, kiedy najwięcej osób może sobie pozwolić na uczestnictwo w demonstracjach.

Jak twierdzi źródło Onetu, policja może mieć trudności, aby zapanować nad tak ogromną liczbą osób, wśród których mają być protestujący, ale też właśnie narodowcy. Start protestów w Warszawie planowany jest na godz. 17:00.

Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra