Świąteczne porządki. Skandaliczne sceny w lesie

Święta kojarzą się z porządkami, nowym początkiem i dbałością o otoczenie. Problem w tym, że dla niektórych "porządek" kończy się tam, gdzie zaczyna się las. Odpady, które znikają z podwórek i obejść, zbyt często pojawiają się w miejscach, które powinny pozostać wspólną, czystą przestrzenią. Sprawę nagłośniło Nadleśnictwo Smardzawice.

.Świąteczne porządki. Skandaliczne sceny w lesie
Źródło zdjęć: © Facebook
Jakub Artych

Problem zaśmiecania lasów nie jest nowy, ale wciąż powraca z tą samą siłą. Leśnicy z Nadleśnictwa Smardzewice po raz kolejny natrafili na dzikie wysypisko na terenie jednego z leśnictw. Nie były to pojedyncze worki czy przypadkowe odpady.

Śmieci sprzątane koparką, podstawione kontenery – i to nie jeden. Wszystko to, co "zniknęło" z czyjegoś podwórka, wylądowało w naszym wspólnym lesie. Wśród odpadów: stare gabaryty, gruz, plastik… nawet banery powyborcze - czytamy na Facebooku nadleśnictwa.

Las nie produkuje śmieci. Każdy porzucony odpad ma swojego właściciela, choć ten najczęściej pozostaje anonimowy. Co gorsza, są to odpady, których legalne pozbycie się wcale nie jest trudne.

Znamy ceny na jarmarku w Wiedniu. Drogo czy tanio?

Każda gmina oferuje odbiór odpadów, działają punkty selektywnej zbiórki, istnieją rozwiązania dla gabarytów i odpadów problemowych. Mimo to ktoś wciąż wybiera najprostszą, a zarazem najbardziej szkodliwą drogę – wyrzucenie wszystkiego do lasu.

Skandaliczne sceny w lesie

Koszt takiego "rozwiązania" ponoszą wszyscy. Przyroda, która przez lata odbudowuje się po ingerencjach człowieka, zostaje skażona plastikiem, chemią i gruzem. Zwierzęta narażone są na zranienia, zatrucia i śmierć.

Leśnicy i samorządy muszą przeznaczać czas oraz pieniądze na sprzątanie cudzych odpadów, zamiast inwestować je w ochronę i rozwój terenów zielonych. Paradoksalnie płacą za to również ci, którzy nigdy nie wyrzuciliby śmieci do lasu.

Najbardziej niepokojące jest to, że takie miejsca nie powstają przypadkiem. Dzikie wysypiska są efektem świadomych decyzji. Ktoś przyjeżdża samochodem, rozładowuje odpady, często regularnie wraca w to samo miejsce. To nie jest impuls, to wybór. W 2025 roku nadal dzielimy śmieci na te, które wyrzuca się legalnie, i te, które "znikają" w lesie.

Te zdjęcia nie są po to, żeby szokować. Są po to, żeby przypominać, że takie rzeczy dzieją się tu i teraz – blisko nas. I że bez reakcji, bez zmiany myślenia, będziemy je oglądać wciąż od nowa - czytamy.
Wybrane dla Ciebie
Pogrzeb Magdy Umer w piątek. Rodzina prosi ma prośbę
Pogrzeb Magdy Umer w piątek. Rodzina prosi ma prośbę
Zełenski w Polsce. Spotka się nie tylko z prezydentem Nawrockim
Zełenski w Polsce. Spotka się nie tylko z prezydentem Nawrockim
Bywało nawet -37 st. C. Rekordowe zimy w Polsce
Bywało nawet -37 st. C. Rekordowe zimy w Polsce
Zginęło 7,5 mln pszczół. Taką karę dostał rolnik
Zginęło 7,5 mln pszczół. Taką karę dostał rolnik
Zapowiedzieli drugiego świętego millenialsa. Akta w Watykanie
Zapowiedzieli drugiego świętego millenialsa. Akta w Watykanie
Wenezuela ma więcej ropy niż Irak. Czy Trump zdecyduje się na otwartą wojnę?
Wenezuela ma więcej ropy niż Irak. Czy Trump zdecyduje się na otwartą wojnę?
Czy 21 grudnia zrobimy zakupy? Te sklepy będą otwarte
Czy 21 grudnia zrobimy zakupy? Te sklepy będą otwarte
Radiowóz wpadł do rowu. Nagranie obiega sieć. Za kierownicą 28-latek
Radiowóz wpadł do rowu. Nagranie obiega sieć. Za kierownicą 28-latek
"Heweliusz" tonął dwa razy. Błędy i zatajone incydenty
"Heweliusz" tonął dwa razy. Błędy i zatajone incydenty
Zacznie się o 16:03 w niedziele. Słońce przetnie punkt przesilenia
Zacznie się o 16:03 w niedziele. Słońce przetnie punkt przesilenia
Trafił szóstkę w Lotto. Zawrotny przelew dla gracza z Polski
Trafił szóstkę w Lotto. Zawrotny przelew dla gracza z Polski
Unia ma nowy plan na Rosję? Ekspert nie zostawia złudzeń
Unia ma nowy plan na Rosję? Ekspert nie zostawia złudzeń