Święta Łucja zobaczyła przyszłość Polski. Tylko jedno miejsce przetrwa

Święta Łucja jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych wizjonerek. Jej przepowiednie są regularnie przypominane. Analizuje się je choćby w kontekście zapowiadanego od stuleci "końca świata".

Wspomniana siostra zakonna już w wieku 10 lat, razem ze swoimi kuzynami, była świadkiem objawień maryjnych w Fatimie. Lucia de Jesus dos Santos miała na własne oczy ujrzeć Matkę Boską. To doświadczenie sprawiło, że w dorosłym życiu rozwijała się pod kątem duchownym. Wstąpiła do zakonu i poświęciła się Bogu.

Czytaj także: Miał się nim opiekować. Policja wie, kto oddał psa pod opiekę sadysty

Doświadczała różnych wizji. Były one skrupulatnie zapisywane przez zaprzyjaźnionych zakonników. Słowa świętej Łucji są przypominane do dziś. Analizuje je wiele osób.

Część treści zawartych w tajemnicach fatimskich znalazła już odzwierciedlenie w rzeczywistości. Chodzi choćby o zapowiedź zamachu na papieża. Doszło do niego 13 maja 1981 roku, gdy turecki zamachowiec Mehmet Ali Agca oddał strzał w stronę papieża Jana Pawła II.

Czytaj także: Radzi dzielić się szczoteczką do zębów. Higienistka wskazała haczyk

W swoich wizjach święta Łucja dostrzegła choćby przyszłość Polski. Gdy mówiła o światowym konflikcie, uznała, że nasz kraj jako jedyny przetrwa ten koszmar i jednocześnie stanie się potęgą, od której będzie zależeć dalszy rozwój Europy.

W niej rozpocznie się odrodzenie świata przez ustrój, który stworzy, przez nowe prawa, zgodne z prawem bożym. Polska w swoich granicach będzie realizować prawo boże, gdyż dość zaznała krzywd, niesprawiedliwości, zbrodni i bezprawia - zaznaczała siostra zakonna.

Oczywiście takie przepowiednie należy traktować z przymrużeniem oka. Nie ma absolutnie żadnej gwarancji, że znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości.

Czytaj także: Pielęgniarka obnaża rzeczywistość: politycy raczą się stekami, a pacjenci szpitali jedzą suchy chleb