Sylwester na SOR. Lekarka opisała co się dzieje

Pirotechnika i nadmiar alkoholu to najczęstsze przyczyny ciężkich urazów w Sylwestra — powiedziała Polskiej Agencji Prasowej kierująca szpitalnym oddziałem ratunkowym w Sosnowcu dr Izabela Chanek. Jak dodała, pacjenci trafiają tej nocy z poważnymi ranami dłoni, dużych naczyń krwionośnych i oczu.

Lekarka opowiedziała o sylwestrze na SOR — zdjęcie ilustracyjneLekarka opowiedziała o sylwestrze na SOR — zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2021 Anadolu Agency
Anna Wajs-Wiejacka

Najważniejsze informacje

  • W sylwestra do SOR trafiają osoby z ranami dłoni, uszkodzeniami tętnic i ciężkimi urazami oczu.
  • Lekarka wskazuje na połączenie alkoholu z innymi środkami odurzającymi jako czynnik ryzyka.
  • Pacjenci zgłaszają się też z ciężkim upojeniem alkoholowym, nawet powyżej 4,5 promila.

Personel ratunkowy w Sosnowcu przygotowuje się na jedną z najbardziej wymagających nocy w roku. Jak przekazała w rozmowie z PAP kierująca szpitalnym oddziałem ratunkowym w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Sosnowcu dr Izabela Chanek, skala i charakter urazów w Sylwestra co roku zaskakują nawet doświadczonych medyków.

Najpoważniejsze przypadki łączą się z nieostrożnym odpalaniem pirotechniki. Według lekarki najczęściej trafiają do nich pacjenci, którzy stracili palce, lub tacy, u których doszło do uszkodzenia dużych naczyń.

Skandaliczne zachowanie 29-latka. Wbiegł na zamarznięty zbiornik

Mamy pacjentów z urazami powstałymi w wyniku odpalania petard, m.in. z utratą palców czy uszkodzeniem tętnicy biodrowej, co w skrajnych sytuacjach kończy się śmiercią - powiedziała dr Chanek.

Alkohol i środki odurzające: groźne połączenie

W sylwestrową noc częściej niż zwykle pojawiają się osoby w ciężkim upojeniu. Lekarka wskazuje, że to nie tylko kwestia ilości alkoholu, ale też łączenia trunków z innymi substancjami. - Alkohol w połączeniu z innymi środkami odurzającymi znacząco obniża krytycyzm i zwiększa ryzyko wypadków — dodała, wskazując, że tej nocy zdarzają się pacjenci z poziomem alkoholu we krwi przekraczającym 4,5 promila.

Skutki zdrowotne takich epizodów bywają poważne. - W takich sytuacjach mogą pojawić się poważne powikłania zdrowotne, jak krwawienia z przewodu pokarmowego czy uszkodzenia wątroby — podkreśliła lekarka. To przypadki wymagające natychmiastowej interwencji i często długotrwałego leczenia specjalistycznego.

Apel medyków na sylwestrową noc

Dr Izabela Chanek podkreśla, że kluczowe są podstawowe zasady bezpieczeństwa. - Umiar w spożyciu alkoholu i ostrożność przy odpalaniu sztucznych ogni oraz petard mogą uratować życie. Te "zabawki" są niezwykle niebezpieczne, a ich niewłaściwe użycie prowadzi do poważnych oparzeń i uszkodzeń oczu, czasem wymagających trwałego usunięcia gałki ocznej. Tacy pacjenci zdarzają się co roku — podsumowała. Apel dotyczy zarówno osób odpalających fajerwerki, jak i tych, które stoją w pobliżu bez odpowiednich zabezpieczeń.

Eksperci z SOR podkreślają, że nawet proste środki ostrożności ograniczają ryzyko: zachowanie dystansu, nieużywanie fajerwerków pod wpływem oraz korzystanie wyłącznie z certyfikowanych produktów. W razie wypadku ważny jest szybki kontakt z ratownikami i niezwłoczne udanie się po pomoc.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Pani Jola wyszła na ogród. Te obrazki zapamięta na długo
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Tu spadło 57 cm śniegu. Tak wygląda Mława
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Białoruś leczy żołnierzy Putina. Z pola walki do sanatorium
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Odkrycie koło Wrocławia. Ponad 30 ciał niemieckich żołnierzy
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Paraliż na S7. Tak zachowali się policjanci. Jest nagranie
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli
Terroryzował kierowców na A4. Co z Rafałem H.? Psychiatrzy orzekli
Tak Madryt pożegna stary rok. Tłumy zjedzą 12 "szczęśliwych winogron"
Tak Madryt pożegna stary rok. Tłumy zjedzą 12 "szczęśliwych winogron"
Była godz. 22:32. Taki widok w Warszawie. "Nie mogłam uwierzyć"
Była godz. 22:32. Taki widok w Warszawie. "Nie mogłam uwierzyć"
Taką "emeryturę" otrzymuje Pawłowicz. Był już pierwszy przelew
Taką "emeryturę" otrzymuje Pawłowicz. Był już pierwszy przelew
Matka i syn wpadli do stawu. Dramat w Wielkopolsce
Matka i syn wpadli do stawu. Dramat w Wielkopolsce
Taki widok na balkonie. Aż chwyciła za telefon. Zdjęcie podbija sieć
Taki widok na balkonie. Aż chwyciła za telefon. Zdjęcie podbija sieć
Jest warta 500 milionów. Fundacja Nawalnego ujawnia, co stoi na Krymie
Jest warta 500 milionów. Fundacja Nawalnego ujawnia, co stoi na Krymie