Synowie żegnają ojca. To on zginął w Jastarni

W Jastarni doszło do wypadku podczas kitesurfingu. 59-letni mężczyzna został porwany przez wiatr i uderzył w betonowe podłoże. Zginął na miejscu. - Kitesurfing był jego największą pasją – czymś, co go napędzało, inspirowało i dawało mu energię do życia - piszą w sieci jego synowie.

W wypadku w Jastarni zginął 59-latek.W wypadku w Jastarni zginął 59-latek.
Źródło zdjęć: © Facebook
Mateusz Kaluga

W sobotę, 59-letni mężczyzna, uprawiający kitesurfing w Jastarni na Morzu Bałtyckim uległ wypadkowi. To pan Jakub z Warszawy, który został porwany przez wiatr. Z dużą siłą spadł na betonowe płyty. Poniósł śmierć na miejscu.

Warto nadmienić, że tego dnia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie przed silnym wiatrem o sile do 9 w skali Beauforta. Współpracownicy 59-latek zastrzegają, że mężczyzna był doświadczonym kitesurferem i wielokrotnie radził sobie w podobnych warunkach.

Tymczasem w sieci pojawił się poruszający wpis synów kitesurfera - Mikołaja i Kacpra. - Dzięki tato że z nami byłeś - napisali w mediach społecznościowych.

Zamknięte kąpieliska nad Bałtykiem. Sprawdź, gdzie nie wolno wchodzić do wody

- Co dokładnie się stało – nikt nie wie. Na pewno złożyło się na to wiele czynników i zwykły pech. Pływał niejednokrotnie w ekstremalnych warunkach, często trudniejszych niż te ostatnie. Świetnie panował nad latawcem – dzięki wieloletniemu doświadczeniu w żeglarstwie, a później w kitesurfingu na wodzie czuł się jak w swoim żywiole... Ale finalnie to żywioł okazał się silniejszy - opisują.

Jak dodają, dosłownie w ułamkach sekund wiatr poderwał latawiec i rzucił ojca na betonowe płyty.

Kitesurfing był jego największą pasją – czymś, co go napędzało, inspirowało i dawało mu energię do życia. Wyjeżdżał pływać nawet kilkadziesiąt razy w roku. Pływał na Bałtyku, na Kanarach, Majorce, Mazurach, w Egipcie, na Karaibach, a nawet w szwajcarskich Alpach - dodają synowie.

Jastarnia miała być dla 59-letniego Jakuba drugim domem – miejscem, gdzie inspirował innych, pomagał w nauce i spędzał czas z przyjaciółmi. - Nie wiemy, co dokładnie zawiniło, ale wiemy jedno – odszedł, robiąc to, co kochał, w miejscu, które było dla niego drugim domem - zakończyli.

Wpis synów kitesurfera.
Wpis synów kitesurfera. © Facebook
Wybrane dla Ciebie
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Andrzej Świetlik nie żyje. Przed jego obiektywem stawały największe gwiazdy
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Leśnicy podekscytowani. Leżało pod liśćmi. Pokazali znalezisko z lasu
Łotwa zdecydowała. Oto co zrobi z rosyjskimi nawozami
Łotwa zdecydowała. Oto co zrobi z rosyjskimi nawozami
Wystarczyło kilka sekund. "Co za spotkanie". Leśnik chwycił za telefon
Wystarczyło kilka sekund. "Co za spotkanie". Leśnik chwycił za telefon
Części wyrzuciło na pobocze. Alkomat pokazał 3 promile
Części wyrzuciło na pobocze. Alkomat pokazał 3 promile
Matka znęcała się nad 2-letnią córką. "Teraz wiemy, że rozprawiała się z nią"
Matka znęcała się nad 2-letnią córką. "Teraz wiemy, że rozprawiała się z nią"
Nagrany w Biedronce. Rozpoznajesz tego mężczyznę?
Nagrany w Biedronce. Rozpoznajesz tego mężczyznę?
"Polska to stan umysłu". Internauci oburzeni zachowaniem kierowcy
"Polska to stan umysłu". Internauci oburzeni zachowaniem kierowcy
Polska uczelnia kupiła humanoida. Chcą stworzyć własnego robota
Polska uczelnia kupiła humanoida. Chcą stworzyć własnego robota
Łukaszenka znów w centrum uwagi. Nagranie krąży w sieci
Łukaszenka znów w centrum uwagi. Nagranie krąży w sieci
AI sprzymierzeńcem Rosji. Ekspertka: łączą technologię z propagandą
AI sprzymierzeńcem Rosji. Ekspertka: łączą technologię z propagandą
Jak zrobić gęś faszerowaną? Z tego przepisu zachwyca smakiem
Jak zrobić gęś faszerowaną? Z tego przepisu zachwyca smakiem