Szok w środowisku LGBT i w całym kraju. Nie żyje 29-latek. Ktoś go podpalił

231

Po pięciu dniach w szpitalu zmarł Normunds Kinzulis. 29-latek z Łotwy został podpalony, w wyniku czego 85 proc. powierzchni jego ciała pokrywały ciężkie oparzenia. Policja ustaliła, że do ataku na młodego mężczyznę doszło ze względu na jego orientację seksualną.

Szok w środowisku LGBT i w całym kraju. Nie żyje 29-latek. Ktoś go podpalił
Normunds Kinzulis nie żyje. 29-latek został oblany paliwem i podpalony. Sprawcy działali z pobudek homofobicznych (Twitter.com)

Jak informuje portal Euractiv, Normunds Kinzulis zmarł w środę 28 kwietnia. Do ataku na 29-latka doszło pięć dni wcześniej w godzinach rannych. Właśnie wtedy Artis Jaunklavins, jego współlokator, usłyszał krzyki. Podjął próbę ugaszenia Kinzulisa i udzielenia mu pomocy, m.in. przez przeniesienie młodego mężczyzny do wanny.

Nie żyje 29-latek z Łotwy. Został podpalony z powodu swojej orientacji seksualnej

Normunds Kinzulis pracował jako ratownik medyczny. Ponieważ 29-latek był prześladowany z powodu orientacji seksualnej, zdecydował się na przeprowadzkę z Rygi do Tukums na zachodzie kraju. Niestety, już po przenosinach co najmniej czterokrotnie padł ofiarą fizycznego ataku. Funkcjonariusze lokalnej policji mieli jednak lekceważyć zgłoszenia.

Pod dom, przed którym doszło do ataku, są znoszone tęczowe flagi oraz plakaty. Śledczy rozważają wiele możliwości, w tym, że 29-latek mógł popełnić samobójstwo z powodu doświadczanych prześladowań. To jednak mało prawdopodobny scenariusz. Gdyby nawet taka była rzeczywiście przyczyna śmierci mężczyzny, to - jak podkreślił Andrejs Grishins, zastępca szefa łotewskiej policji kryminalnej - doprowadzenie innej osoby do targnięcia się na swoje życie również stanowi przestępstwo.

Doprowadzenie kogoś do popełnienia samobójstwa również stanowi przestępstwa – podkreślił Andrejs Grishins.

Śmierć Normundsa Kinzulisa dała początek debacie na temat sytuacji osób LGBT+,  nie tylko na Łotwie, ale w całej Europie. Na temat tragedii zabrał głos m.in. prezydent Egils Levits, były sędzia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Na Łotwie nie ma miejsca na nienawiść – podkreśla Egils Levits.
Zobacz także: Zobacz też: Tragiczny wypadek na S8 w Warszawie. Nagranie z miejsca zdarzenia
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić