Szukają 21-latka. Kolejny żołnierz zaginął w okolicach Dęblina
21-letni Kordian Świstek zaciągnął się dobrowolnie do jednostki wojskowej w Dęblinie. 10 lutego wybrał się do lekarza na wizytę o godz. 14:00. Na miejsce nigdy nie dotarł. Nie wrócił też do jednostki. W tej samej okolicy pół roku temu zaginął równolatek Kordiana, podchorąży Lotniczej Akademii Wojskowej Szymon Masarski.
Od ponad tygodnia nikt nie miał kontaktu z Kordianem - ani jego rodzina, ani przełożeni w jednostce. Szuka go miejscowa policja przy pomocy mundurowych z Komendy Głównej, żandarmerii wojskowej i straży pożarnej. Jak na razie - bez efektów. Wisłę w okolicy Dęblina przeszukiwano przy pomocy sonarów, dronów i śmigłowców. Analizowane były też zapisy z monitoringu. Niestety one również nie przyniosły odpowiedzi na pytania o to, co się stało z młodym żołnierzem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszukiwana 4-latka z Australii odnaleziona. Policja zatrzymała podejrzanego o uprowadzenie
Policja prosi o kontakt pod numerem 112 każdego, kto mógł widzieć Kordiana Świstka bądź zna miejsce jego pobytu. 21-latek ma około 180 cm wzrostu, szczupłą sylwetkę, brązowe oczy, ciemne włosy i bladą cerę. W dniu zaginięcia ubrany był w czerwoną kurtkę, białą bluzę z kapturem, ciemne spodnie dresowe i białe buty sportowe.
Czytaj także: Nagroda 70 tys. zł. Dramat w Wielkopolsce
To samo miejsce pół roku temu
W lipcu 2022 r. także w okolicach Dęblina zaginął inny 21-latek - Szymon Masarski. Mężczyzna jest studentem Lotniczej Akademii Wojskowej. Śledczy znaleźli jego ubrania i rower nad brzegiem rzeki Wieprz, która dopływa do Wisły.
W poszukiwaniach 21-latka udział wzięła policja, strażacy, wojskowi a także rodzina Szymona. Z pomocą łodzi z sonarem przeszukano rzekę Wieprz, sprawdzano linię brzegową i teren przyległy do rzeki. W poszukiwaniach korzystano z helikoptera policyjnego, dronów i psa tropiącego. Niestety bezskutecznie. Po ponad pół roku poszukiwań wciąż nie wiadomo, co się stało z młodym podchorążym.