Poszukiwania aktora wciąż trwają. Nawet rodzina nie ma już nadziei

Julian Sands zaginął miesiąc temu, ale ratownicy wciąż szukają aktora, który przepadł bez śladu w kalifornijskich górach San Gabriel. Nadziei na odnalezienie go żywego nie mają jednak już nawet jego bliscy. Brat Sandsa wyznał, że pogodził się z jego śmiercią.

"The Painted Bird" Photocall - The 76th Venice Film Festival
VENICE, ITALY - SEPTEMBER 03:  Julian Sands attends "The Painted Bird" photocall during the 76th Venice Film Festival on September 03, 2019 in Venice, Italy. (Photo by Franco Origlia/Getty Images)
Franco OrigliaPoszukiwania Juliana Sandsa wciąż trwają, choć nawet rodzina aktora nie ma już nadziei
Źródło zdjęć: © getty | FRANCO ORIGLIA

Akcja poszukiwawcza Juliana Sandsa trwa już od czterech tygodni i niedawno ogłoszono, że zostanie przedłużona. Choć 65-letni aktor szukany jest głównie z powietrza (warunki pogodowe wciąż uniemożliwiają ratownikom wyjście w teren), służby robią, co mogą, by natrafić na jakikolwiek ślad Sandsa. Ostatnio w poszukiwaniach wykorzystano nową technologię służącą do lokalizacji urządzeń czy kart płatniczych, które mają przy sobie zaginieni.

Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?

Niestety, nawet to nie przyniosło przełomu w poszukiwaniach aktora, który 13 stycznia zaginął podczas wędrówki na Mount Baldy, szczyt, który zdobył już parokrotnie. Sands był doświadczonym alpinistą, a góry San Gabriel znał doskonale.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

I choć w przeszłości wychodził zwycięsko nawet z najbardziej ekstremalnych wypraw (kilka lata temu opowiadał w jednym z wywiadów o śnieżycy w Andach, w której stracił paru kolegów), wszystko wskazuje na to, że tym razem zabrakło mu szczęścia.

Wątpliwości co do tego najgorszego scenariusza nie mają już nawet najbliżsi brytyjskiego aktora. Brat Sandsa, Nick Sands w rozmowie z brytyjskim tygodnikiem "Craven Herald" przyznał niedawno, że pogodził się już ze śmiercią Juliana.

Nie został jeszcze uznany za zmarłego, ale w głębi serca wiem, że odszedł. Jednak istnieje rywalizacja między rodzeństwem i to byłoby w jego stylu, gdyby nagle się pojawił i udowodnił mi, że się mylę - powiedział.

Przypomnijmy, że 65-letni Julian Sands znany był z ról w takich filmch jak: "Pokój z widokiem", "Czarnoksiężnik" czy "Pola śmierci". Brytyjski aktor od kilkudziesięciu lat mieszkał w Los Angeles, w Kalifornii, wraz z żoną Evgenią Citkowitz i dwiema córkami.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"