Szukało jej 200 policjantów. Teraz nastolatka ma problemy

1

Nastoletnia Francuzka twierdziła, że uciekła porywaczom. Przez całą dobę poszukiwało jej 200 policjantów. Teraz dziewczyna "będzie objęta śledztwem za fałszywe zgłoszenie przestępstwa".

Szukało jej 200 policjantów. Teraz nastolatka ma problemy
Francuska policja, zdjęcie ilustracyjne (PAP)

Ta sprawa wstrząsnęła Francją. 17-latka dosłownie zniknęła. Na szczęście, odnalazła się dzień później, ale przez noc szukało jej aż 200 policjantów.

Zguba była około 10 kilometrów od miejsca, w którym biegała, w prefekturze Mayenne, na wschód od Rennes. Funkcjonariuszom wyznała, że udało jej się uciec porywaczom.

Kłamała

Okazało się jednak, że nastolatka kłamała. Dziewczyna przyznała się do tego.

Powiedziała, że kłamała. Nie została porwana. Poszła pieszo do Sable-sur-Sarthe – poinformowała miejscowa prokurator Celine Maigne.

8 listopada około godziny 16 opuściła swój dom we wsi Saint-Brice i udała się do miejscowego lasu Bellebranche, by pobiegać. Gdy długo nie wracała do domu, zaczął niepokoić się jej ojciec. To on zawiadomił policję.

Podczas poszukiwań znaleziono jej zegarek ze śladami krwi. Następnie odkryto, że biegła przez 5,5 km i nagle się zatrzymała. To wtedy policjanci, śledczy, nurkowie, psy ratownicze i helikoptery rozpoczęły akcję poszukiwawczą.

Dopiero około godziny 20 następnego dnia 17-latka pojawiła się na drodze wylotowej z Sable-sur-Sarthe. Miała liczne zadrapania na ciele. Została przetransportowana do szpitala.

Przyznała się, że zadrapania były "przypadkowe", a koszulkę pocięła sobie sama-nożyczkami. Teraz będzie objęta śledztwem za składanie fałszywych zeznań.

Autor: KLS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić