Tą tragedią żyje Polska. Jest termin pogrzebu ofiar wypadku na A1

11

W najbliższą środę (11 października) w Myszkowie odbędzie się pogrzeb Martyny, Patryka oraz Oliwiera. Rodzina straciła życie na skutek tragicznego wypadku na autostradzie A1. Domniemany sprawca zdarzenia czeka na ekstradycję do Polski.

Tą tragedią żyje Polska. Jest termin pogrzebu ofiar wypadku na A1
Tragiczny wypadek młodej rodziny z Myszkowa (KMP w Piotrkowie Trybunalskim)

Do pogrzebu Martyny, Patryka i Oliwiera dojdzie blisko miesiąc po tragedii. Uroczystości pogrzebowe przewidziano na 11 października. Ostatnie pożegnanie odbędzie się w kościele pw. św. Stanisława BM w Myszkowie. Urny z prochami spoczną na miejscowym cmentarzu.

O makabrycznym wypadku na autostradzie A1 słyszeli chyba wszyscy Polacy. Tragedia poruszyła wiele osób. Zdarzenie miało miejsce 16 września w Sierosławiu pod Piotrkowem Trybunalskim na autostradzie A1.

Młode małżeństwo wracało do Myszkowa z urlopu nad morzem w Jastrzębiej Górze. 32-letni Sebastian M. (kierowca bmw), jadąc co najmniej 253 km/h, najprawdopodobniej zahaczył lub uderzył w tył kii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ogromne kwoty dla "gwiazd TVP". Posłanka mówi wprost

Samochód został odrzucony w kierunku barier energochłonnych i od razu stanął w płomieniach. Martyna, Patryka oraz ich synek Oliwier nie mieli szans na przeżycie - spłonęli żywcem. Policja nie zatrzymała Sebastiana M. Początkowo mundurowi nie brali pod uwagę, że mógł spowodować wypadek.

Dopiero, gdy ujawniono nagrania z tej koszmarnej tragedii, gdy internauci i świadkowie publicznie zaczęli mówić o "specjalnej ochronie dla kierowcy", śledczy zajęli się Sebastianem M. Niestety nie było go już w kraju. Zarzuty kierowcy postawiono dopiero blisko dwa tygodnie później. Zrobiono to zaocznie, bo mężczyzna uciekł z Polski. Udało się go zatrzymać w Dubaju, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz czeka go ekstradycja do Polski - zauważa "Fakt".

"Żądamy ukarania wszystkich"

Po tragedii głos w rozmowie z "Faktem" zabrał Przemysław Bąk, sołtys Kuźnicy Starej, niewielkiej wsi w powiecie myszkowskim. To właśnie z tej miejscowości pochodziła Martyna.

Ten człowiek z premedytacją zabił ludzi, on musiał się spodziewać, że może wywołać taką jazdą groźne konsekwencje. Żądamy ukarania wszystkich, jak jeden mąż, którzy mu pomagali. Trzeba go sprowadzić, ukarać dla przykładu i dla sprawiedliwości. To jest dla nas bardzo ważne - podkreślił.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić