Tajemnicze transporty broni z Rosji. Cel: Włochy
Włoski dziennikarz Massimiliano Coccia trafił na ślady transportu rosyjskiej broni do Włoch. Kompletnie nowe "kałasznikowy" mają trafiać m.in. na Sycylię. Jedna z hipotez wskazuje, że w ten sposób wspierana jest miejscowa mafia. Inne wskazują na to, że Rosja chce wywoływać niepokoje w krajach Europy przy udziale przestępców.
"Rzeczpospolita", powołując się na ustalenia włoskiego dziennikarza Massimiliano Cocci, donosi o transporcie rosyjskiej broni do portów we Włoszech. Ma ona być transportowana z pomocą "floty cieni" w beczkach na z ropą i paliwem w celu oszukania kontroli.
Broń ma płynąć z portów na Morzu Czarnym do włoskich Portów na Sycylii oraz w Kalabrii. Podejmowano również próby dostawy przez północo-wschodnią granicę. Karabiny "kałasznikow" były ukrywane w tirach w podwójnym dnie. Mają one pochodzić z "Imperatorskiej Tulskiej Fabryki Broni" w Tule, założonej ponad 300 lat temu. Włoskie służby znalazły rosyjską broń m.in. podczas akcji w dzielnicy San Cristoforo w Katanii, jednym z miast portowych Sycylii. Było tam dziewięć sztuk broni i aż 900 nabojów.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
Nowe karabiny płyną z Rosji do Włoch
Szczególną uwagę zwracają dwie rzeczy. Po pierwsze, karabiny docierające do Włoch są całkiem nowe, wprost z fabryki. Jest to o tyle ciekawe, że Rosja, prowadząc wojnę, powinna teoretycznie dbać o to, by nowe "kałasznikowy" zasilały jej wojska w Ukrainie. Po drugie, z broni usuwane są numery seryjne. Massimiliano Coccia wskazuje, że do takiej sytuacji może dochodzić wyłącznie za pozwoleniem władz Kremla.
Włoski dziennikarz zwraca także uwagę, że wysyłana broń to karabinki "przeznaczone dla sił specjalnych, karabinki szturmowe, a nawet broń snajperska". Najczęściej chodzi "kałasznikow" w wersji AKS-74U z krótką lufą i składaną kolbą. Taka broń jest łatwa do ukrycia pod płaszczem.
Jaki jest cel Rosji?
Pozostaje pytanie, w jakim celu Rosja wysyła broń do Włoch. Według jednego z anonimowych analityków wywołania kryminalnych zamieszek w Europie. Włoski dziennikarz donosi, że część karabinów jest magazynowana, jakby "miała być dostępna na potrzeby wykraczające poza poziom mafii i sięgające wymiaru geopolitycznego"
Jednak sam Coccia ma skłaniać się bardziej ku teorii, że proceder wynika ze skali korupcji w Rosji. Jego zdaniem nawet 20 proc. broni produkowanej w tym kraju może trafiać poprzez czarny rynek do grup przestępczych. Usuwanie numerów seryjnych ma z kolei udowadniać, że władze na Kremlu doskonale wiedzą o tym zjawisku i nawet go wspierają, bowiem handel karabinami w szarej strefie pomaga rosyjskiej gospodarce, przestawionej na wojenne tryby. Dodatkowo pojawiają się przypuszczenia, że Rosja otrzymuje nie tylko pieniądze z nielegalnego handlu bronią, ale także m.in. komponenty do budowy dronów.