Tajemnicze wstrząsy w Kijowie. Kliczko mówi, co oznaczają

Czy w Kijowie w weekend doszło do trzęsienia ziemi? Tak się mogło wydawać, ale fachowcy od sejsmologii odrzucili taką tezę, choć mieszkańcy wyraźnie odczuwali wstrząsy. Mer Witalij Kliczko uspokoił mieszkańców, którzy je odczuwali i tłumaczy, skąd mogły się wziąć.

Mieszkańcy Kijowa wyraźnie odczuwali w weekend wstrząsy w swoich domachMieszkańcy Kijowa wyraźnie odczuwali w weekend wstrząsy w swoich domach
Źródło zdjęć: © Pixabay

Co działo się w Kijowie w nocy soboty na niedzielę? Wielu mieszkańców ukraińskiej stolicy odczuwało wstrząsy, u niektórych w mieszkaniach i domach zadrżały meble, a wibracje odczuwano w różnych rejonach miasta. Mieszkańcy mieli prawo czuć się zagrożeni, niektórzy myśleli, że to trzęsienie ziemi.

Dziennikarze zapytali więc fachowców od sejsmologii o powód takiego zdarzenia. I jak się okazało, do trzęsienia ziemi w stolicy nie doszło. Takie informacje przekazał Główny Ośrodek Kontroli Specjalnej.

Zdaniem ekspertów w weekend nie doszło do żadnego trzęsienia ziemi, nie zanotowano też wstrząsów wtórnych. Co zatem wydarzyło się w ukraińskiej stolicy?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gigantyczna eksplozja na froncie. Celem rosyjski skład amunicji

Mieszkańcy nie kryli obaw, mogli myśleć, że to kolejne zagrożenie dla miasta ze strony Rosjan.

Ziemia się zatrzęsła. Kliczko tłumaczy

Wątpliwości kijowian, którzy swój niepokój wyrazili w sieci, rozwiał Witalij Kliczko. Mer miasta wystąpił w programie prywatnej ICTV i podzielił się z dziennikarką swoją teorią na temat wstrząsów w mieście.

Jego zdaniem, za sytuację odpowiadają Siły Zbrojne Ukrainy. A odczuwalne wstrząsy to w zasadzie dobra wiadomość dla naszych sąsiadów.

To nowa, potężna broń przemieszcza się na front - uspokoił Witalij Kliczko.

Mer Kijowa tylko szeroko się uśmiechnął, mówiąc o wyjątkowym transporcie wojskowym. Nie od dziś mówi się o tym, że Ukraina gromadzi sprzęt wojskowy przekazany z Zachodu i wkrótce ma uderzyć z wielką mocą na pozycje Rosjan.

Kontrofensywa może być przełomem na froncie, a jej celem jest wyparcie najeźdźców z terenów Ukrainy i zwycięstwo w trwającej od kilkunastu miesięcy wojnie.

Kijów mocno odczuł sytuację po agresji rosyjskiej, przez kilka tygodni mieszkańcy musieli chronić się przed nalotami. W lutym i marcu 2022 roku na przedmieściach miasta pojawiły się oddziały armii Władimira Putina.

Miasto ocalało, choć Rosjanie regularnie wystrzeliwują w stronę stolicy rakiety i wysyłają drony.

Kolejny taki atak miał miejsce w nocy z niedzieli na poniedziałek. Ukraińska stolica liczy sobie ponad 2,5 miliona mieszkańców, jest sercem kraju i jego największą metropolią.

Wybrane dla Ciebie

Leśnicy nie kryli emocji. To zastali w lesie po długim weekendzie. "Bez komentarza"
Leśnicy nie kryli emocji. To zastali w lesie po długim weekendzie. "Bez komentarza"
Odeszła na wieczną wachtę. Nie żyje legenda polskiego morza
Odeszła na wieczną wachtę. Nie żyje legenda polskiego morza
Nie wpuścili ich do Niemiec. Migranci trafili do Polski
Nie wpuścili ich do Niemiec. Migranci trafili do Polski
Trump apeluje ws. paliwa. "Obserwuję was!"
Trump apeluje ws. paliwa. "Obserwuję was!"
Nowe mapy Kremla. Rosja ogłasza zmiany przy polskiej granicy morskiej
Nowe mapy Kremla. Rosja ogłasza zmiany przy polskiej granicy morskiej
Agresywna para znów na świeczniku. Wcześniej pobili restauratora
Agresywna para znów na świeczniku. Wcześniej pobili restauratora
Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. RPO bada działania służb wobec matki
Dziecko zmarło w rodzinie zastępczej. RPO bada działania służb wobec matki
Zamach na Zełenskiego w Rzeszowie. Zatrzymano Polaka
Zamach na Zełenskiego w Rzeszowie. Zatrzymano Polaka
Ślady stóp sprzed 23 tys. lat? Naukowcy są pewni. To odkrycie odmieni historię
Ślady stóp sprzed 23 tys. lat? Naukowcy są pewni. To odkrycie odmieni historię
Przemycał Afgańczyków do Niemiec. Grozi mu 8 lat
Przemycał Afgańczyków do Niemiec. Grozi mu 8 lat
Dodaj do wody i wymocz jagody. Tak pozbędziesz się pasożytów
Dodaj do wody i wymocz jagody. Tak pozbędziesz się pasożytów
O tej historii dalej mówią Niemcy. Wulkan "zamknął" drogę "Lewemu" do Anglii
O tej historii dalej mówią Niemcy. Wulkan "zamknął" drogę "Lewemu" do Anglii