Tajna misja Z-MAK? W Grecji huczy. Piszą o Polsce
Greckie media podają, że elitarna grecka jednostka Z-MAK miałaby zostać wysłana na granicę z Ukrainą. Do sprawy odniósł się Sztab Generalny Grecji, który zaprzeczył tym doniesieniom. Do Polski przyjedzie jednak dwóch oficerów sił specjalnych, którzy wezmą udział we wspólnych szkoleniach.
Greckie media huczą od plotek na temat greckiej jednostki specjalnej Z-MAK, która ma rzekomo pojawić się w Polsce. Serwis ieidiseis.gr donosi, iż działania te są owiane tajemnicą. Żołnierze Z-MAK mieliby wziąć udział w ćwiczeniach NATO.
Z drugiej jednak strony greckie media zauważają, iż elitarna jednostka odpowiada m.in. za zabezpieczenie wysp na Morzu Egejskim. Komandosów brakuje - portal ieidiseis.gr informuje, że może chodzić nawet o 50 proc. obsady w niektórych jednostkach. Dlatego zastanawiające jest, dlaczego greccy żołnierze mieliby zostać wysłani do Polski w rejon granicy z Ukrainą, skoro są potrzebni w swoim kraju.
Czytaj również: Poruszenie w Grecji. Wiadomo, co się dzieje z nagranym Polakiem
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Upiorna wizja Putina. Kwaśniewski ostrzega
Z-MAK podejmuje się zawsze najniebezpieczniejszych misji i jest eskadrą ofensywną, a nie defensywną, dlatego też jej nieobecność na Morzu Egejskim w przypadku napięć, będzie dla naszego kraju bardzo ważna - zauważają greccy komentatorzy. Choć sytuacja polityczna w basenie Morza Egejskiego jest dość spokojna, między Grecją i Turcją co jakiś czas dochodzi do napięć i incydentów na morzu lub w przestrzeni powietrznej.
Greckie siły specjalne w Polsce? Sztab Generalny wyjaśnia
Na plotki dotyczące przyjazdu greckich sił specjalnych do Polski zareagowało dowództwo. Sztab Generalny Grecji odniósł się do plotek i jednoznacznie je zdementował. Podano jedynie, że dwóch oficerów z GEETHA (Sztabu Generalnego Greckich Sił Zbrojnych) uda się do Polski w celu wspólnych ćwiczeń z polskimi żołnierzami.
Dwóch oficerów Dowództwa Działań Specjalnych GEETHA pojedzie do Polski, aby wziąć udział we wspólnym szkoleniu z polskimi Wojskami Specjalnymi w celu wymiany wiedzy i doświadczeń w zakresie obsługi obiektów bezzałogowych statków powietrznych. Działanie, o którym mowa, będzie realizowane w ramach odwzajemnienia odpowiadającego mu wspólnego szkolenia, które odbyło się w naszym kraju (w dniach 15–25 kwietnia 2024 r.) - przekazali greccy wojskowi.
Sprawa wywołała spore poruszenie w mediach. Poświęcono jej wiele publikacji w sieci. Jednoznaczna deklaracja Sztabu Generalnego ucina jednak plotki. Teraz nowym tematem będą 32 samoloty F-16, które Grecy chcą ponoć przekazać stronie ukraińskiej. Rosną jednak obawy, że w siłach powietrznych powstanie wówczas spora luka.