Tajny raport. Piszą o Polsce. "Celem są Niemcy"
"Tajny raport o nowych nielegalnych drogach ucieczki" - artykuł o takim tytule opublikował niemiecki dziennik "Bild". Wyjaśniono w nim, jak obecnie migranci docierają do Niemiec. Prasa zwróciła uwagę m.in. na Polskę.
"Bild" zapowiada, że mimo zaostrzonej polityki granicznej Niemiec, Polski i innych państw Unii Europejskiej "w nadchodzących miesiącach niemal na pewno należy spodziewać się dalszego wzrostu [napływu migrantów]"
Z tajnego raportu pochodzącego ze środowisk bezpieczeństwa wynika, że najwięcej prób nielegalnego wjazdu do Niemiec odnotowuje się na wschodzie - przy granicy z Polską i Czechami.
Przy prawie jednej trzeciej wszystkich zidentyfikowanych nielegalnych przekroczeń granicy mających charakter migracyjny, znaczenie wschodnich granic Niemiec dla napływu migrantów pozostaje wysokie - przekazano w raporcie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To niebywały skandal". Polityk PiS o doniesieniach WP
Czytaj także: Dramat na A9. Niemcy ratowali Polaka. 45 minut walki
Jednocześnie pokuszono się o ocenę, że "silnie ufortyfikowana granica lądowa Polski z Białorusią wydaje się mieć wpływ na sytuację".
Aktualne dane z Łotwy, Litwy i Polski wskazują na przesunięcie migracji z granicy białorusko-polskiej do państw bałtyckich. Mimo to główny szlak migracyjny ze wschodu nadal (jeszcze) prowadzi przez Białoruś do Polski, a celem są Niemcy - dodano.
Czytaj także: Niemcy pracują za mało? Podali przykład Polski
"Sezonowy wzrost presji"
Tajny raport wskazuje na "sezonowy wzrost presji migracyjnej na Polskę". Jednak "twarde środki graniczne wprowadzone w tym państwie (płot na granicy z Białorusią, częściowe zawieszenie prawa azylowego) skutecznie się tej presji opierają" - zauważono w raporcie.
Obecne sygnały wskazują na lekki ponowny wzrost ruchów migracyjnych na wschodnich granicach Niemiec, który prawdopodobnie będzie się utrzymywał na umiarkowanym poziomie wraz ze wzrostem temperatur i poprawą warunków pogodowych - wskazano w dokumencie.
Czytaj także: Niemcy są niemal pewni. Czeka nas rekordowe lato