Tak trzeba zachowywać się na plaży. Niestety, aż 70 proc. osób robi to w wodzie
Jak zachować się na plaży, by nie przeszkadzać innym? Zgodnie z niedawnym badaniem aż 93 proc. plażowiczów deklaruje, że przestrzega zasad na morzem. Z drugiej strony – niemal tyle samo respondentów przyznało się do przynajmniej jednego złego zachowania, a postępowanie ponad 70 proc. badanych budzi wyjątkowo nieprzyjemne skojarzenia.
Jak informuje "National Geographic", amerykański serwis Beach.com przeprowadził badanie wśród 1000 respondentów w sprawie norm i zasad zachowania podczas wypoczynku na plaży.
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Z badania wynika, że aż 93 proc. respondentów twierdzi, iż stosuje się do tychże zasad. Z drugiej strony – niemal tyle samo, bo 92 proc. badanych, przyznaje się do przynajmniej jednego działania uznawanego za nieodpowiednie. Okazało się, że rzeczywiste nawyki niekiedy nie mają wiele wspólnego z deklaracją w ankiecie. Te rozbieżności wzięli pod lupę naukowcy.
Za potrzebą do wody
Do jakich przewinień najczęściej przyznawali się plażowicze z USA? Czołowe miejsca zajęły takie niecne czyny jak: załatwianie się do morza, spożywanie alkoholu czy wynoszenie piasku i muszli z terenu plaży. Szczegóły poniżej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aż 70,1 proc. badanych – spośród tych, którzy zdecydowali się szczerze odpowiedzieć – wprost zadeklarowało sikanie do wody. Z kolei 48,6 proc. respondentów przyznało się do picia alkoholu, a 38,6 proc. osób wzięło ze sobą muszelki lub piasek na pamiątkę.
Zabieranie muszli może wydawać się dość niewinną praktyką. Tymczasem badanie z 2014 roku dowodzi, że jest zgoła inaczej. Naukowcy dowiedli, że takie zachowanie narusza równowagę lokalnych ekosystemów.
Zabierając ze sobą pamiątkowe muszelki, możemy przyczynić się do przyspieszenia erozji i zakłócenia obiegu węglanu wapnia w przyrodzie, co ogranicza populacje oraz różnorodność gatunków, dla których muszle są kryjówką i schronieniem przed drapieżnikami.
Geerat Vermeij z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis ostrzegł na łamach "National Geographic", że może to w konsekwencji doprowadzić nawet do "utraty siedlisk dla całych kolonii"
Społeczna hipokryzja
Powyższe uchybienia to dopiero początek listy plażowych "grzechów głównych". Kolejne irytujące nawyki, jakie ujawniło badanie, to: zajmowanie toalet na zbyt długo, głośna muzyka, palenie, pozostawianie psich odchodów, dokarmianie dzikiej zwierzyny czy brak dystansu wobec innych.
Autorzy analizy zwrócili też uwagę na ciekawy dysonans. Osoby dopuszczające się niewłaściwych społecznie zachowań często same krytykują takie postępowanie u innych. Badacze nie obijają w bawełnę, nazywając to zjawisko mianem "społecznej hipokryzji".