Ten pomysł nie spodoba się Czarnkowi. Tak będą omijać podręcznik HiT

240

Podręcznik do historii i teraźniejszości autorstwa Wojciecha Roszkowskiego wywołuje ogromne kontrowersje. Niektóre ze szkół na Lubelszczyźnie nie chcą używać tego podręcznika. Nauczyciele planują posiłkować się innymi książkami. Bardzo prawdopodobne, że niektórzy nauczyciele zdecydują się prowadzić podstawę programową, bez korzystania z podręcznika.

Ten pomysł nie spodoba się Czarnkowi. Tak będą omijać podręcznik HiT
Przemysław Czarnek (PAP)

Już od września zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka nowy przedmiot - historia i teraźniejszość - zastąpi w szkole wiedzę i społeczeństwo. Ministerstwo zaakceptowało do tego przedmiotu podręcznik napisany przez prof. Wojciecha Roszkowskiego wydawnictwa "Biały Kruk".

Nie pozwolę mojemu dziecku uczyć się z tego podręcznika. Albo go sama ocenzuruję, albo nie będzie chodziło na te lekcje - mówi w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim" jedna z matek, która w tym roku posyła syna do szkoły ponadpodstawowej w Lublinie.

Wypisanie dziecka z tego przedmiotu nie będzie jednak możliwe. - Historia i teraźniejszość to przedmiot obowiązkowy – przypomina Stanisław Stoń, dyrektor I LO im. Staszica w Lublinie. Podręcznik do HiT autorstwa prof. Wojciecha Roszkowskiego, który do te pory jako jedyny został zaakceptowany przez ministerstwo wywołał w opinii publicznej spore oburzenie. Coraz więcej osób ze świata polityki i mediów krytykuje podejście profesora do wielu tematów m.in. in vitro, wiary czy też społeczności LGBTQ+

Prof. Roszkowski zasugerował w książce, że dzieci narodzone dzięki in vitro "pochodzą z hodowli". Autor zastanawia się, czy ktokolwiek będzie w stanie kochać "wyprodukowane w ten sposób dzieci".

Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? - napisał prof. Roszkowski w swoim podręczniku.

Nauczyciele rezygnują z podręcznika Roszkowskiego

Jak się okazuje, podręcznik prof. Wojciecha Roszkowskiego nie przypadł do gustu także niektórym nauczycielom. Jak podaje "Dziennik Wschodni" IX LO im. Mikołaja Kopernika w Lublinie w wykazie podręczników do HiT wskazuje inną książkę, wydaną przez WSiP.

Decyzje podjęli nauczyciele historii z naszej szkoły. Nie mieszałem się w tę sprawę - tłumaczy krótko Radosław Borzęcki, dyrektor liceum w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Z podręcznika Roszkowskiego nie będą korzystać także uczniowie innych szkół w Lublinie. - Jest u nas czterech historyków. Musieli się spotkać, przedyskutować sprawę i wskazać podręcznik. Podjęli decyzję neutralną - wyjaśnia Grzegorz Lech, dyrektor III LO im. Unii Lubelskiej.

Problem w tym, że podręcznik prof. Roszkowskiego jako jedyny został zaakceptowany przez Ministerstwo Edukacji i Nauki. Dwa inne przechodzą proces akceptacji. Nie wiadomo, czy procedury zostaną dopełnione do końca wakacji.

Nasi nauczyciele nie mieli jeszcze okazji w pełni zapoznać się z drugą propozycją. Mam nadzieję, że będzie dostępny także inny podręcznik niż na razie zaakceptowany – mówi Stanisław Stoń, dyrektor I LO im. Staszica w Lublinie, gdzie jeszcze nie wybrano podręcznika.

Nauczyciele mogą prowadzić przedmiot bez pomocy podręcznika. - Można nie korzystać z żadnego podręcznika. Prawo nakazuje nauczycielom realizować podstawę programową, ale nie wymusza używania do tego podręcznika. Nie ma takich wymagań - mówi dyrektor IX LO w Lublinie w rozmowie z "Dziennikiem Wschodnim".

Zobacz także: Ostre słowa o Adamie Glapińskim. "Szkodnik polskiej gospodarki"
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić