Ten to ma gest. Kadyrow chce wymienić jeńców na swoje konie
Ramzan Kadyrow, przywódca Czeczenii, złożył Ukraińcom oraz ich sojusznikom nietypową ofertę. Chce uwolnić zakładników, których jego żołnierze pojmali na wojnie, ale w zamian oczekuje zdjęcia sankcji z członków swojej rodziny oraz uwolnienia swoich koni.
Ramzan Kadyrow tak bardzo kocha swoje konie, że chce je wymienić na jeńców z Ukrainy. To nie fake news, przywódca Czeczenii naprawdę złożył taką ofertę Siłom Zbrojnym Ukrainy. Swoje konie kocha tak bardzo, że jest gotów oddać za nich ludzi, którzy wpadli w ręce jego najemników podczas walk w Donbasie oraz Ługańsku.
Zausznik Władimira Putina korzysta z tego, że Rosjanie i Ukraińcy ostatnio wymienili kilkuset jeńców. Sam też zaoferował wymianę, ale na swoich zasadach. Kadyrow przyznał, że odda ukraińskich jeńców, jeśli zostaną zdjęte sankcje z jego matki, córek oraz koni. Jest zapalonym hodowcą, ale niektóre zwierzęta nie mogą dotrzeć do Rosji.
To efekt zachodnich sankcji, które skutecznie zablokowały również możliwość handlu zwierzętami. A przecież za konie czystej krwi czeczeński przywódca płacił miliony.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brawurowe manewry pilotów. Przelecieli tuż nad głowami kierowców
Listę przetrzymywanych w Czeczenii żołnierzy z Ukrainy przekazał na ręce byłego agenta CIA, a dziś prorosyjskiego publicysty, Scotta Rittera. Amerykanin przybył do Groznego, stolicy Czeczenii z wizytą. I od razu stał się cenny dla lokalnego przywódcy.
- Mamy tu jeńców, których złapaliśmy w Doniecku i Ługańsku. Przekazałem naszemu gościowi ich listę. Jeśli zdejmą sankcje z mojej matki oraz córek - one nie są niczemu winne - a także z moich koni, to uwolnię tych ludzi - zaoferował watażka. Jak sam zaznaczył, nie oczekuje, że kraje zachodnie zdejmą sankcje też z jego osoby.
Czeczeni zaproponowali uwolnienie dwudziestu jeńców wojennych w zamian za zniesienie sankcji. Ponoć ludzie Ramzana Kadyrowa oczekiwali, że "uwolnione" zostaną również jego luksusowe samoloty, którymi mógł latać po świecie. Te znalazły się poza Rosją i zostały tam zatrzymane. Przywódca Czeczenii i jego rodzina widocznie "cierpią".
Zapewne na brak drogich rozrywek i luksusu, którego nie mają w swoim kraju.
Ramzan Kadyrow pokazał też swojemu gościowi z USA wideo, na którym jeńcy z Ukrainy mają prosić o uwolnienie i o zniesienie sankcji. Kijów propozycję Czeczenów nazywa "chorą" i kwestionuje prawdziwość materiału wideo. Choć zapewne w rękach najemników Kadyrowa nadal są pojmani żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy.