Terlikowski o błogosławieniu homoseksualistom: "Jestem ojcem..."

67

- Jezus nie przyszedł do tych, którzy się mają dobrze(...), ale do tych, którzy się źle mają. I jeśli On mógł ich błogosławić, to Kościół powinien robić to samo - pisał w poniedziałek katolicki publicysta, Tomasz Terlikowski. Była to jego reakcja na deklarację doktrynalną Watykanu, która daje zielone światło do błogosławienia parom homoseksualnym. Dziś Terlikowski mówi, jak zachowałby się jako ojciec, gdyby jego syn przyszedł po błogosławieństwo.

Terlikowski o błogosławieniu homoseksualistom: "Jestem ojcem..."
Tomasz Terlikowski po raz kolejny zabrał głos w.s. decyzji, jaka zapadła w Watykanie (Wikimedia Commons, Havana nocą)

Z początkiem tygodnia ogłoszona została deklaracja doktrynalna "Fiducia supplicans" Dykasterii Nauki Wiary. Zatwierdził ją sam papież Franciszek i tym samym dał zielone światło błogosławieniu par "nieregularnych", także homoseksualnych.

Katolicki publicysta, Tomasz Terlikowski, jeszcze tego samego dnia zaznaczył, że skoro Jezus mógł błogosławić tych, którzy źle się mają, to Kościół powinien robić to samo. Tymczasem Episkopat Polski dokumentu Watykanu nie przetłumaczył i podkreślił, że takie błogosławieństwo ma pozaliturgiczny charakter i nie oznacza "aprobaty dla związków jednopłciowych".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Watykan ujawni tajemnice? "Wiele ciekawych dokumentów"

Terlikowski: będę mu błogosławił

Tomasz Terlikowski w swoim wpisie zaznaczył, że sam jest ojcem i że zdaje sobie sprawę z tego, jak ważna jest bezwarunkowa miłość i że za nią powinno iść bezwarunkowe błogosławieństwo.

Jeśli przyjdzie do mnie moje dziecko, samo lub z kimś, niezależnie od sytuacji w jakiej się znajduje, niezależnie od tego czy się z nią zgadzam czy nie będę mu błogosławił, dobrze życzył, powierzał je Bogu. Doświadczyłem bezwarunkowej miłości Boga i ludzi i mam najgłębsze przekonanie, że tylko ona wyzwala, prowadzi ku prawdzie, zbliża do Boga i do ludzi. Błogosławieństwo jest bezwarunkowe, nie jest nagrodą dla grzecznych, a chrześcijaństwo nie jest wspólnotą doskonałych, bezgrzesznych, zawsze czystych. Jest wspólnotą, która ma przekazywać Miłość Boga, a nie nieustannie osądzać - napisał w swoim wpisie Tomasz Terlikowski.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Wśród osób, które z niechęcią odniosły się do decyzji Franciszka, znalazła się choćby Krystyna Pawłowicz, która zaczęła się zastanawiać, czym dla papieża jest "małżeństwo" a także "co" i w "czym" by miano parom tej samej płci błogosławić.

Wpis Episkopatu o tym, że tego rodzaju błogosławieństwo nie równa się z aprobatą, ani tym bardziej sakramentem dla par jednopłciowych, udostępnił z kolei wicemarszałek Krzysztof Bosak.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić