Kaczyński zablokował film o Smoleńsku w TVP. Miał wiele zastrzeżeń

284

W środę, 20 stycznia miała odbyć się premiera filmu "Stan zagrożenia" Ewy Stankiewicz. Emisję jednak wstrzymano w ostatniej chwili. Widzowie zamiast filmu o Smoleńsku mogli oglądać mecz. Jak ustalił Onet to Jarosław Kaczyński osobiście zdecydował, że film o Smoleńsku zostanie zablokowany przez TVP.

Kaczyński zablokował film o Smoleńsku w TVP. Miał wiele zastrzeżeń
Jarosław Kaczyński (Wikipedia, Rafał Zambrzycki)

Jak ustalił portal, szef partii rządzącej chce "wyciszać emocje wokół Smoleńska i ograniczać teorie spiskowe" a reżyserka Ewa Stankiewicz ma dość kontrowersyjne teorie na temat wypadku tupolewa w Smoleńsku.

TVP w oświadczeniu podała, że emisję filmu "Stanu zagrożenia" wstrzymano, gdyż "wpłynęły zastrzeżenia natury formalno-prawnej, stwarzające poważne wątpliwości co do ryzyka użycia w filmie materiałów prawnie chronionych".

Autorka filmu była zaskoczona odwołaniem premiery i uzasadnieniem TVP w tej sprawie. Dzień po planowanym pokazie filmu Ewa Stankiewicz na swoim Twitterze zamieściła oświadczenie, w którym pisze, że film przeszedł wcześniej wszystkie wymagane analizy prawne. "Przegrała wolność słowa – zwyciężyły naciski polityczne i brak woli' - napisała reżyserka w mediach społecznościowych.

Nie wiem, co mogło kogoś przestraszyć. Być może to, że film nie ośmiesza tematu. Do tej pory o katastrofie smoleńskiej ukazują się albo rzewne wspominki, albo szum dezinformacyjny. A atutem filmu "Stan zagrożenia" jest podanie źródeł. Jeśli coś jest powiedziane, to jest dokładnie powiedziane, skąd my to wiemy. Ciężko byłoby ten film zdyskredytować - powiedziała Ewa Stankiewicz portalowi DoRzeczy.pl

Według informacji Onetu za wstrzymaniem filmu stoi prezes PiS Jarosław Kaczyński, który miał 3 powody, by nie dopuścić do pokazu. Zdaniem Kaczyńskiego film "Stan zagrożenia" nie wnosi żadnych nowych informacji o tym co wydarzyło się w Smoleńsku.

Co więcej, film potęguje teorie spiskowe, których prezes PiS unika ostatnimi czasy. Ostatnie zastrzeżenie Kaczyńskiego dotyczyło tego, że narratorem w filmie jest mąż autorki Duńczyk Glenn Jørgensen, który jest jednocześnie członkiem podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza.

Kaczyński mu, mówiąc delikatnie, niezbyt ufa. Nie wiadomo, kim on dokładnie jest i skąd się wziął u Macierewicza Tak naprawdę zastrzeżenia Macierewicza do filmu "Stan zagrożenia" są atakiem na Jørgensena i sugestią, że to on udostępnił Stankiewicz tajne materiały z prac podkomisji smoleńskiej - mówi Onetowi rozmówca pochodzący z partii rządzącej.
Zobacz także: Rosja wnioskuje do Polski ws. katastrofy smoleńskiej. Reakcja Barbary Nowackiej
Autor: ESO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić