W ostatnich dniach, a nawet - tygodniach, pogoda była wyjątkowo kapryśna. Ale grzybiarze mają powody do radości. Ponieważ często pada deszcz, a temperatura jest dość wysoka, w lasach pojawiły się już grzyby uwielbiane przez Polaków. Mowa oczywiście o kurkach, które najszybciej pojawiają się w ciepłe, wilgotne dni.
Można z nich ugotować zupę, dodać je do sosu, sałatki, risotto czy jajecznicy. Kurki, czyli pieprzniki jadalne, nie bez powodu nazywane są "złotem lasów". Znane są ze swojego złocistożółtego koloru, mają delikatny smak i są bardzo wartościowymi grzybami.
Zebrał tysiące kurek
O prawdziwym szczęściu może mówić pan Arkadiusz z facebookowej grupy FUNGI.PL. W piątek (7 czerwca) mężczyzna wybrał się do lasu nieopodal Aleksandrowa Łódzkiego (powiat zgierski). Stwierdzenie, że wrócił stamtąd z koszem pełnym grzybów, jest pewnym niedopowiedzeniem. Jak widzimy na zdjęciach, było to naprawdę udane grzybobranie.
W piątek życzyłem miłego weekendu, sprawdziło się z bardzo mocną nawiązką. Ponad 10 litrów pieprznika jadalnego, czyli kilka tysięcy żółciutkich kurek. Żeby nie było, że wypycham kosz z dołu gazetami, cały zbiór rozłożony w pięciu skrzynkach - napisał mężczyzna na wspomnianej grupie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zbiory pana Arkadiusza docenili inni członkowie grupy. Post zebrał już ponad 9 tys. polubień i ponad 400 komentarzy.
Kurki można zbierać od czerwca do października (czasem od maja do listopada). Występują w lasach liściastych oraz iglastych. Często rosną w dużych skupiskach i "chowają się" pod mchem lub stertą liści. Najczęściej znajdziemy je pod świerkiem, sosną, bukiem, grabem czy dębem.
Dzięki zbiorom można sporo zarobić. Ceny są różne, ale - jak informowaliśmy w zeszłym roku - za kilogram kurki można otrzymać od kilkunastu do kilkudziesięciu złotych.
Czytaj także: Ludzie ruszyli do lasów. "Dniówka to nawet 200 zł"