Tomasz Ś. brutalnie zaatakował lekarkę. Prokuratura wnioskuje o umorzenie
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie złożyła wniosek o umorzenie sprawy Tomasza Ś., który zaatakował lekarkę. Biegli uznali go za niepoczytalnego.
Do dramatycznego zdarzenia doszło 3 czerwca 2025 r. w prywatnym gabinecie psychiatrycznym w Koszalinie. Tomasz Ś., mieszkaniec miasta, zaatakował 63-letnią lekarkę, zadając jej liczne obrażenia. Agresor używał różnych przedmiotów, w tym drukarki i krzesła, aby krzywdzić poszkodowaną.
Wniosek prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Koszalinie skierowała do sądu wniosek o umorzenie postępowania przeciwko Tomaszowi Ś. Decyzję tę podjęto na podstawie opinii biegłych, którzy orzekli, że napastnik miał całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu.
"Miał on całkowicie zniesioną zdolność do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem". - czytamy w raporcie.
Mieli napaść na jubilera w Ełku. Wpadli po dwóch latach
Zarówno prokuratura, jak i sąd procedowali w warunkach szpitalnych z powodu agresji podejrzanego. Wnioskuje się o umieszczenie go w zakładzie psychiatrycznym. Rzeczniczka Prokuratury, Ewa Dziadczyk, tłumaczy decyzję jako konieczność zabezpieczenia przed ewentualnym ponownym naruszeniem prawa.
Tomasz Ś. odpowiadał za naruszenie nietykalności cielesnej oraz zniszczenie mienia wartego blisko 10 tys. zł. Był też oskarżony o zaatakowanie innego pacjenta, który próbował pomóc lekarskie.
Mężczyzna przyznał się do winy, tłumacząc, że motywem jego działań była przeszłość związana z lekarką, która, według niego, miała mu przepisać niewłaściwe leki. Incydent został przerwany dzięki interwencji pacjenta czekającego w korytarzu, który wezwał policję po usłyszeniu krzyków.