Tragedia w gospodarstwie. Mężczyzna zaatakowany przez byki
W Wielkopolsce doszło do dwóch tragicznych wypadków. 64-latek zmarł po tym, jak został poturbowany przez byki. Nieco wcześniej do szpitala przetransportowana została kobieta, którą zaatakowały krowę.
W czwartek, 11 września, we wsi Bojanice w gminie Kłecko doszło do tragicznego zdarzenia. 64-letni mężczyzna, zajmujący się zwierzętami hodowlanymi, został zaatakowany przez byki - informuje "Gniezno24". Doznał bardzo poważnych obrażeń.
Po ataku, mężczyzna został ewakuowany przez rodzinę, a na miejsce wezwano strażaków i zespół ratownictwa medycznego. Pomimo podjętej reanimacji, nie udało się przywrócić mu życia. Policja prowadzi dochodzenie, aby wyjaśnić okoliczności tego tragicznego zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mała wysepka robi wrażenie. Widoki z plaż zachwycają
Jak dodaje lokalny serwis, przybyła na miejsce policja prowadzi dalsze czynności wyjaśniające okoliczności tego tragicznego zdarzenia - powiadomiony został także prokurator. Na miejsce udali się strażacy z Karniszewa, Zdziechowy i Kłecka
Z kolei portal "Trzemeszno24" informował we wtorek, 9 września o innym wypadku w powiecie gnieźnieńskim w miejscowości Grabów. 65-letnia kobieta została poturbowana przez krowę i przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Gnieźnie. Wiadomo, że była przytomna po ataku.
Z powodu braku dostępnych karetek, na miejsce skierowano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z bazy w Poznaniu, strażaków z Kruchowa, Trzemeszna i Gniezna oraz policjantów z Witkowa i Trzemeszna - podał serwis.
Obie miejscowości, w których doszło do wypadków, są oddalone od siebie o ok. 20 kilometrów. Służby apelują o zachowanie wszelkich środków ostrożności w przypadku zajmowania się zwierzętami gospodarskimi.