"Słyszę samoloty wojskowe". Dziennikarz zamieścił wpis po ataku Rosji
W nocy Rosja naruszyła przestrzeń powietrzną Polski. Drony, które miały uderzyć w Ukrainę, wleciały do naszego kraju. Polska odpowiedziała zestrzeliwując obiekty. Tymczasem w nocy dziennikarz Polsat News poinformował o latających samolotach wojskowych nad jego domem.
Rosyjskie drony naruszyły polską przestrzeń powietrzną - potwierdziło Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Incydent miał miejsce w nocy z wtorku na środę, kiedy to kilkanaście obiektów wleciało na teren Polski.
Władze natychmiast uruchomiły procedury obronne, a przestrzeń powietrzna nad kluczowymi lotniskami została zamknięta. Alarm ogłoszono w garnizonach podlaskim, lubelskim, podkarpackim i mazowieckim, a wszystkie jednostki Policji i Wojska Polskiego postawiono w stan gotowości. Sytuacja wywołała ogromne poruszenie w mediach społecznościowych.
Druga w nocy. Słyszę nad swoim domem w Warszawie samoloty wojskowe - napisał na X Grzegorz Jankowski, dziennikarz Polsat News. - Jeden z moich widzów poinformował, że słyszał drona przelatującego w pobliżu jego domu w okolicach Krasnegostawu - dodał korespondent TVP w Ukrainie Mateusz Lachowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawo jazdy od 17. roku życia? Budka o nowym projekcie PO
Tymczasem lubelska policja poinformowała, że znaleziono uszkodzony dron na polu w miejscowości Czosnówka koło Białej Podlaskiej. Zgłoszenie wpłynęło od mieszkańców. Nie ma osób poszkodowanych. Miejscowość Czosnówka od wspomnianego Krasnegostawu jest oddalona o ok. 150 km.
Decyzja o zestrzeleniu dronów została podjęta przez Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Płk rez. Piotr Lewandowski w rozmowie z WP ocenił, że była to słuszna decyzja, zważywszy na liczbę obiektów, które naruszyły polską przestrzeń. Podkreślił, że sytuacja mogła stanowić realne zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli.
Prosimy o zachowanie spokoju oraz przekazywanie tylko komunikatów wojska i służb państwowych. W przypadku natrafienia na fragmenty obiektów prosimy nie podchodzić do nich i poinformować policję - poinformował w serwisie X wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak - Kamysz. Władze również proszą, by w miarę możliwości nie opuszczać swoich domów.