15-latek, pomimo szybkiej pomocy ze strony służb ratunkowych, zmarł na miejscu. "Bild" informuje tymczasem, że śledczy przypuszczają, iż młody chłopak - według doniesień medialnych obywatel Iraku - uciekał na balkon po tym, jak grupa mężczyzn wtargnęła siłą do mieszkania.
W desperackiej próbie ucieczki miał próbować zejść na niższy balkon, jednak nie utrzymał się i spadł. Policja sądzi, że był to manewr w panice przed atakiem.
W sumie w związku ze sprawą aresztowano już siedem osób - informuje "Bild". W noc tragedii zatrzymano pięć osób, z czego czterem Syryjczykom w wieku od 16 do 20 lat postawiono zarzuty. Piąta zatrzymana, 22-letnia Irakijka, została zwolniona z powodu braku wystarczających dowodów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pracownik Lidla przyłapany. Sieć reaguje. "Przepraszamy"
Tragedia w Hamburgu. Kolejne arsztowania
W środę wieczorem aresztowano trzech kolejnych mężczyzn: 18-latka i 24-latka w Hamburgu oraz 19-latka w miejscowości Bordesholm w Szlezwiku-Holsztynie. Wszyscy są obywatelami Syrii.
Wobec całej siódemki sąd zastosował areszt tymczasowy, a zarzuty dotyczą usiłowania ciężkiego uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym - donosi "NDR".
Na tym etapie śledztwa motyw działania napastników nie jest jeszcze jasny. Policja i prokuratura w Hamburgu kontynuują intensywne działania, aby ustalić okoliczności zdarzenia.
Na miejscu tragedii pracowali technicy kryminalistyczni i policyjne psy tropiące, a akcja służb miała charakter szeroko zakrojony.
Czytaj także: Kierowca bmw docisnął hamulec. Nagranie z Warszawy