Tragedia w Wersalu. 10-latka zmarła podczas zwiedzania
Podczas zwiedzania pałacu w Wersalu doszło do tragicznego zdarzenia. Dziesięcioletnia dziewczynka ze Stanów Zjednoczonych, która odwiedzała z rodzicami jeden z najsłynniejszych zabytków Francji, nagle źle się poczuła. Mimo reanimacji dziewczynka zmarła.
Najważniejsze informacje
- 10-letnia turystka z USA zmarła podczas zwiedzania pałacu w Wersalu.
- Dziewczynka wcześniej skarżyła się na upał i złe samopoczucie.
- Prokuratura w Wersalu prowadzi śledztwo w sprawie przyczyny śmierci.
Dramatyczne wydarzenia w Wersalu
We wtorek wieczorem na dziedzińcu słynnego pałacu w Wersalu doszło do tragicznego zdarzenia. Jak informuje francuski dziennik "Le Parisien", dziesięcioletnia dziewczynka ze Stanów Zjednoczonych, zwiedzająca z rodzicami zabytkowy kompleks pod Paryżem, nagle zaczęła odczuwać poważne dolegliwości.
Dziecko skarżyło się na złe samopoczucie oraz wysoką temperaturę. Około godziny 18.00 na miejsce przybyli ratownicy medyczni, którzy podjęli natychmiastową reanimację. Mimo ich wysiłków nie udało się przywrócić funkcji życiowych dziewczynki, która zmarła krótko po godzinie 19.00.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozkochuje w sobie tłumy. Jedno z najbardziej atrakcyjnych miejsc we Włoszech
Francuskie media podkreślają, że przyczyna śmierci wciąż nie jest znana, a prokuratura w Wersalu wszczęła śledztwo, mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tragedii. Według informacji "Le Parisien", dziewczynka mogła mieć wcześniej problemy z sercem, a panujące upały mogły pogorszyć jej stan, choć nie są uważane za bezpośrednią przyczynę zgonu.
Upały we Włoszech
Tragedia dziewczynki z Wersalu to tylko jedno z wielu dramatycznych wydarzeń, jakie mają miejsce w Europie. Włoska agencja informacyjna ANSA podała, że w środę na plażach Sardynii zmarły nagle dwie osoby.
75-letni mężczyzna zmarł na plaży w miejscowości Budoni, położonej w północno-wschodniej części Sardynii. Natomiast 60-latek zasłabł i stracił życie nad morzem w pobliżu San Teodoro. Według wstępnych ustaleń przyczyną obu zgonów były ekstremalne upały.
Całe Włochy borykają się z falą upałów, które obejmują niemal cały kraj – od północnych regionów aż po południowe wyspy. W 18 z 27 największych włoskich miast obowiązuje najwyższy, czerwony stopień alarmu z powodu ekstremalnych temperatur.
Meteorolodzy ostrzegają przed dalszymi falami upałów, które mogą stanowić zagrożenie zwłaszcza dla osób starszych, dzieci oraz osób z chorobami przewlekłymi. W związku z tym apelują o zachowanie ostrożności, unikanie przebywania na słońcu w godzinach największego nasłonecznienia oraz dbanie o odpowiednie nawodnienie organizmu.