Dagmara Smykla-Jakubiak
Dagmara Smykla-Jakubiak| 

Tragiczna śmierć na oczach bliskich. Matka przypłaciła życiem bohaterski czyn

11

Bohaterska 37-latka wskoczyła do morza w Norfolk, żeby pomóc swojemu synowi i jego przyjacielowi. Nie udało się jej do nich dotrzeć, a kiedy inni wczasowicze ruszyli na pomoc, było już za późno.

Tragiczna śmierć na oczach bliskich. Matka przypłaciła życiem bohaterski czyn
Tragedia 37-latki. Chciała uratować syna (Facebook.com, Danielle Chilvers)

Rodzinny spływ kajakowy zakończył się tragedią. Danielle Chilvers wybrała się na kajaki ze swoim 14-letnim synem i jego przyjacielem w angielskim Waxham. W pewnym momencie chłopców porwał silny prąd.

Widząc to, 37-latka wskoczyła do morza, żeby pomóc nastolatkom. Niestety sama została porwana przez prąd odpływowy.

Cała linia brzegowa słynie z prądów. Większość zawodowych pływaków nie jest w stanie ich pokonać. Mamy znaki ostrzegawcze przy wejściach na plażę, ostrzegające o ryzyku – mówią mieszkańcy Waxham.

Inni plażowicze ruszyli na pomoc. Udało im się bezpiecznie sprowadzić dwóch nastolatków na brzeg. Mężczyzna na desce surfingowej z trudem dopłynął do Chilvers i wyciągnął nieprzytomną na brzeg.

Tragedia 37-latki. Chciała uratować syna

Świadkowie i straż przybrzeżna rozpoczęli resuscytację, czekając na przybycie służb ratunkowych. Po 20 minutach ratownicy przejęli od nich zadanie, jednak kolejna godzina resuscytacji nie przyniosła żadnego efektu. Danielle Chilvers zmarła.

Biedni chłopcy widzieli wszystko, będą przeżywać traumę przez całe życie. Staraliśmy się ich pocieszać, ale niewiele mogliśmy zrobić. Jej syn był całkowicie zdruzgotany – mówili świadkowie cytowani przez "Daily Mail".
Zobacz także: Zobacz też: "Polskie Pompeje". Miasto na zachodzie, które zniknęło z powierzchni ziemi
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić