Robert Czykiel| 

Tragiczna śmierć motocyklisty. Nie miał uprawnień i jechał bez kasku

2

W gminie Kisielice (woj. warmińsko-mazurskie) zginął motocyklista. Okazało się, że w ogóle nie powinien był wsiadać na jednoślad, bo nie miał na to uprawnień.

Tragiczna śmierć motocyklisty. Nie miał uprawnień i jechał bez kasku
Tragiczna śmierć motocyklisty w Kisielicach (Policja)

W krótkim czasie w województwie warmińsko-mazurskim doszło do dwóch podobnych wypadków, w których zmarli motocykliści. Pierwsza tragedia rozegrała się 29 września w Działdowie. 17-latek uderzył w drzewo i zginął na miejscu.

Kolejna tragiczna śmierć motocyklisty

Nastolatek nie dość, że nie miał uprawnień do kierowania motocyklu, to jeszcze jechał bez kasku. Ta tragedia powinna być dla wszystkich przestrogą, ale tak się nie stało. Trzy dni później historia się powtórzyła.

Tym razem motocyklista zginął w Kisielicach. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 27-latek jechał za szybko, a po najechaniu na krawężnik stracił panowanie nad pojazdem. Chwilę później uderzył w znak drogowy. Niestety, nie przeżył.

Zobacz także: Pędził prawie 300 km/h. Dramatyczny wypadek motocyklisty

Warmińsko-mazurska policja informuje, że ten mężczyzna także jechał bez kasku i uprawnień do kierowania jednośladem. W jego przypadku prawo jazdy zostało odebrane.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić