Tragiczne wieści. Nie żyje Kamilek skatowany przez ojczyma

Nie żyje Kamilek z Częstochowy. Lekarze nie zdołali go uratować, bo obrażenia były zbyt poważne. Chłopiec przegrał walkę z postępującą chorobą oparzeniową, ostrą niewydolnością oddechową, ale i ciężkim zakażeniem całego organizmu.

Kamilek z Częstochowy nie żyjeKamilek z Częstochowy nie żyje
Źródło zdjęć: © Facebook

Informację o śmierci chłopca skatowanego przez ojczyma podał "Fakt". Z ustaleń tabloidu wynika, że Kamilek zmarł w poniedziałek (8 maja) o godzinie 6:00.

Medykom nie udało się uratować chłopca, który od 3 kwietnia 2023 r. przebywał w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka im. św. Jana Pawła II w Katowicach. Skatowane dziecko znalazło się tam przez własnego ojczyma. Cała Polska miała nadzieję, że Kamilek wyzdrowieje. Niestety tak się nie stało - pisze tabloid.

27-letni Dawid B. z Częstochowy urządził Kamilkowi istne piekło na ziemi. 29 marca rzucił go na piec kuchenny, a następnie polał wrzątkiem. Poważnie poturbowane dziecko przez kilka dni czekało na pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Boże, chroń Króla". Najważniejszy moment koronacji Karola III

Dramat Kamilka przerwała wizyta ojca Artura Topóla. - Magda, matka Kamila, wmawiała mi, że Kamil poparzył się herbatką, którą na niego miał wylać nasz młodszy syn Fabian - mówił "Faktowi".

Ciało Kamilka przypominało wielką ranę - dodawał.

Z wezwaniem lekarza zwlekała m.in. matka chłopca. Okłamywała zarówno pana Artura, jak i szkołę.

Matka i ojczym zmarłego dziecka przebywają w areszcie. Na razie nie wiadomo, jaka kara zostanie im wymierzona.

Kamilek nie żyje. Nierówna walka

Lekarze toczyli nierówną walkę o życie Kamilka. Rozpoczęła się ona w dniu 3 kwietnia. Ogromne poparzenia i złamania kończyn, które powstały na przestrzeni miesiąca, sprawiły, że chłopiec został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej.

28 kwietnia medycy donosili, że stan dziecka nadal jest poważny. Właśnie z tego powodu wstrzymali wybudzanie.

Długo nieleczone, rozległe oparzenia powodują zakażenie organizmu chłopczyka, połączone z niewydolnością wielonarządową - informowali.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Rodzinny spacer zmienił się w dramat. Dzieci pochylały się nad ojcem
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
Policja przyłapana. "To będzie podwójna kara". Ostra reakcja
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
To on szuka "złotego pociągu". Właśnie się ujawnił
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Szedł obok placu zabaw. Nagle taki widok. "Prawdziwy hit sezonu"
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Premier Indii mówił o pokoju. Spójrzcie na twarz Putina
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Pojawił się w centrum Wrocławia. Kierowcy musieli omijać go łukiem
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
Portugalia zaostrza przepisy deportacyjne dla nielegalnych imigrantów
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
8 miliardów funtów na wsparcie Ukrainy? Brytyjczycy mają plan
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Miał już dość. Ujęcie sprzed Lidla. Wywiesił karteczkę
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Wyż z Rosji nadal nad Polską. Należy spodziewać się opadów
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Zaginęła 15-latka z Konstantynowa Łódzkiego. Jest nowy trop
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową
Granica z Białorusią. Przedłużono strefę buforową