Trump pod ostrzałem. Ostra krytyka w USA
Donald Trump spotkał się z ostrą krytyką ze strony amerykańskich polityków po szczycie z Władimirem Putinem na Alasce. Zarówno Demokraci, jak i Republikanie wyrazili niezadowolenie z jego postawy. Nie podobał im się czerwony dywan oraz przyjacielskie gesty wobec prezydenta Rosji.
"Nawet w niektórych kręgach życzliwych prezydentowi USA wyrażono dezaprobatę za przyjęcie Putina na Alasce jak gościa honorowego, na czerwonym dywanie. Dziennik podkreślił, że nie przyniosło to żadnych widocznych rezultatów" - informuje Polska Agencja Prasowa, powołując się doniesienia "Financial Times".
PiS i Konfederacja w koalicji? Zaskakujące słowa w Sejmie
Głównym zarzutem było niespełnienie obietnic dotyczących "srogich konsekwencji” dla Rosji, jeśli nie zgodzi się na zawieszenie broni w Ukrainie.
Także wśród zwolenników Trumpa pojawiły się głosy dezaprobaty. Senator Lindsey Graham, choć pochwalił samą ideę spotkania, ale podkreślił, że zawieszenie broni w Ukrainie powinno być priorytetem. Z kolei Jack Reed, czołowy Demokrata, skrytykował przyjęcie Putina na czerwonym dywanie, co uznał za niewłaściwy sygnał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszyscy chcą pokoju, ale jego budowanie musi odbywać się w sposób odpowiedzialny - powiedział Reed w rozmowie z "Financial Times".
Demokrata Mike Quigley ostro skomentował, że Trump "dosłownie rozłożył Putinowi czerwony dywan”. Brak szczegółów i nietypowa konferencja prasowa po spotkaniu również wzbudziły zaskoczenie. Brian Fitzpatrick, republikański kongresmen, podkreślił z kolei: "Ten prosty fakt pozostaje niezmienny: prawdziwe i trwałe bezpieczeństwo można osiągnąć tylko przy stole negocjacyjnym z naszymi sojusznikami, a przede wszystkim z Ukrainą".
Michael McFaul, były ambasador USA w Rosji, zauważył zaś, że spotkanie na Alasce nie było „Jałtą 2.0”, co uznał za pozytywne, choć poprzeczka była ustawiona nisko. Spotkanie nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, co podkreślił „Financial Times”.